http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wypadek-pod-szprotawa-audi-uderzylo-w-mercedesa/9rgnl3s

Tak to być kierowcą. Nie wiadomo gdzie co cię spotka.

Straszny wypadek, sam dużo jeżdżę i nierozważnych kierowców, którzy prują ponad miarę obawiam się najbardziej.

~ napisał(a): Straszny wypadek, sam dużo jeżdżę i nierozważnych kierowców, którzy prują ponad miarę obawiam się najbardziej.

A ja obawiam się najbardziej tych, co zwalniają poniżej rozsądnej prędkości. Nigdy nie wiadomo, co taki wykombinuje. A i prowokuje do niebezpiecznych zachowań.

Jak się dajesz prowokować to idź lepiej do psychiatry już teraz.
Na drodze nie ma miejsca na "niestabilnych psychicznie " kierowców.

Chciałbym sprostować informację OSP Trzebień. Byłem jednym z pierwszych świadków tego wypadku i pomagałem w akcji ratunkowej przed przyjazdem OSP Trzebień, którzy byli pierwsi na miejscu zdarzenia. Mimo całej tragedii jaka miała miejsce budujące jest zachowanie świadków, część osób rzuciła się do odpinania akumulatorów (skutecznie), część zabezpieczała miejsce wypadku, a część zajęła się poszkodowanymi.
Co do samego wypadku to wyglądał nieco inaczej niż zostało przedstawione. Bezpośredni świadek jadący bezpośrednio za czarnym audi mówił, że chciał go wyprzedzić bo jechał w okolicach 80 km/h ale chwilę przed swoim manewrem zobaczył, że audi zaczęło nagle przyspieszać zjeżdżając na przeciwległy pas i odpuścił. Natomiast z naprzeciwka jechał mercedesem Czech (rozmawiałem z nim) i mówi że zobaczył co się dzieje i odbił mocno w prawo. Nie doszło między nimi do kontaktu, a jego uszkodzenia wynikały z tego, że złapał pobocze na którym urwał tylne koło razem z wahaczem obróciło go o 180 stopni i wrócił na drogę. Jednocześnie Czech uciekając odsłonił jadące za nim granatowe audi, którego kierowca nie był w stanie zareagować i doszło do zderzenia, w wyniku którego kierowca czarnego audi poniósł śmierć na miejscu. W samochodach podróżowała czwórka dzieci z czego troje w wieku do dwóch lat, wszystkie były w fotelikach które uratowały im życie. Miały tylko ogólne potłuczenia ale trafiły również na obserwacje.
Przyczyną nie była tu nadmierna prędkość wg świadków, ani manewr wyprzedzania, jest prawdopodobne zasłabnięcie kierowcy czarnego audi lub czynnik rozpraszający uwagę. Jeszcze raz wielkie brawa dla świadków, którzy bardzo przytomnie się zachowali i udzielili pomocy przed przyjazdem służb ratunkowych. A przy okazji proponuję zrzutkę na zakup nożyc do cięcia blachy dla OSP Trzebień, bo gdyby któraś z dwóch uwięzionych osób miała krwotok to ofiar mogłoby być więcej.

Faktycznie z tymi nożycami dla Trzebienia to dobry pomysł. Ta droga mimo nowej nawierzchni to jakaś pechowa jest. W Niedzielę kolejne (na szczęście tylko) stłuczki były w okolicy.

Małe sprostowanie. Na facebooku OSP Trzebień była zamieszczona tylko taka informacja:
"W sobotę dnia 23 lipca o godzinie 14:44 zostaliśmy zadysponowani do wypadku drogowego na drodze wojewódzkiej nr 297 pomiędzy Kozłowem a Lesznem Górnym. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia została udzielona kwalifikowana pierwsza pomoc 6 osobom poszkodowanym. W działaniach brały udział również 2 zastępy z JRG PSP w Bolesławcu, 2 zastępy z JRG PSP w Szprotawie, OSP Leszno Górne, kilka zespołów ratownictwa medycznego z Bolesławca i Szprotawy oraz policja."
Pozostałe informacje pochodzą od redakcji Bolec.info.
Jeżeli chodzi o postawę świadków wypadku, to naprawdę godna naśladowania - tak jak napisał ~Do redakcji.