~deligr napisał(a): Gdyby był stały punkt krwiodawstwa w Bolesławcu to wcale oddających krew nie byłoby więcej

Oczywiście, że byłoby, zwłaszcza że mowa o 40 tys. mieście. Bus jest w mieście tylko przez 5 dni.

~deligr napisał(a): ... Są tez osoby, które po wielu latach oddawania krwi mają zrosty na żyłach i jest to bardzo bolesne lub też niemożliwe.

Hej, co Ty piszesz?!
Bzdury!
Chyba, że u Ciebie się tak objawia.
Siedzę właśnie naprzeciw osoby, która już ma odznakę Zasłużony Honorowy Dawca Krwi za oddanie ponad 15 litrów krwi i pisanie o zrostach Ją rozbawiło.

~deligr napisał(a): ... Gdyby był stały punkt krwiodawstwa w Bolesławcu to wcale oddających krew nie byłoby więcej (chyba z jakiegoś powody został właśnie zlikwidowany).

Jesteś tego pewien/pewna?
Chodziłam regularnie i oddawałam krew w stacjonarnym punkcie, zawsze było mnóstwo osób.
W krwiobusie nie byłam i nie będę, jeżdżę do Wrocławia.

W tej chwili pilnie potrzebne są płytki krwi od osób z grupą krwi B Rh(-) oraz O Rh(-), a które oddawały już kiedyś krew.

A jak ktoś nigdy nie oddawal ?

~ napisał(a): A jak ktoś nigdy nie oddawal ?

To czas żeby oddał i będzie wiedział jaką ma grupę krwi.

Można zresztą oddawać każdą grupę i powiedzieć, że to dla Tej właśnie osoby.
Wtedy właściwa gupa zostanie podana.
:)

Demonides napisał(a): W Bolesławcu krwiobus RCKiK w Wałbrzychu będzie dopiero 24 października.

http://bip.rckik.walbrzych.pl/akcje-wyjazdowe

No tak, jestem kobietą i nie zawsze mogę oddać krew gdy w Bolesławcu jest krwiobus bo np jestem niedysponowana, gdyby był stacjonarny punkt krwiodawstwa na pewno oddawała bym systematycznie.

Jeżeli chodzi o ostrą białaczkę szpikową jest to ratowanie życia nie tylko zdrowia potrzebna nie tylko krew ale dawcy szpiku bo jest to jedyny ratunek dla chorego

Jeżeli chodzi o ostrą białaczkę szpikową to krew i szpik ratują życie chorego więcej empati i działania

deligr oraz Magnum44.
Co do zrostów prawda lezy po srodku - pojawiają się osoby często oddające krew u których mogą byc tendencje do tworzenia się zrostów ,ale to najczęściej sa osoby ze stażem po 20-25 litrów i więcej i ,które często uzywaja tej samej ręki.
Znacznie rzadziej ewentualne zrosty pojawiaja sie u osoby ,która zmienia ręke co donację tzn. kłucie w daną żyłe jest raz na 4 miesiące ;)

Mi pękło 18 litrów i ani zrościka,tak a propo ;)

W którą ręke kłujemy?
W lewą ,bo prawej dziś potrzebuję :D