Super pomysł :) W Holandii jest juz sporo aut zasilanych prądem. Może nie jest to praktyczne auto ale na pewno bardziej ekologiczne niż benzyna czy diesel. Niestety wielu z nas nie patrzy perspektywicznie na problem z zanieczyszczeniem powietrza.

~ala napisał(a): Super pomysł :) W Holandii jest juz sporo aut zasilanych prądem. Może nie jest to praktyczne auto ale na pewno bardziej ekologiczne niż benzyna czy diesel. Niestety wielu z nas nie patrzy perspektywicznie na problem z zanieczyszczeniem powietrza.

To nie tak, bilans ekologiczny nie wiem czy wyjdzie na plus, co za różnica czy dymi auto, czy elektrownia? Liczy się tylko ilość emisji zanieczyszczeń do atmosfery.

Auto jeździ na prąd, a prąd w PL bierze się ze spalania węgla i kółko się zamyka.



Dopisane 29.11.2016r. o godz. 12:31:

A zużycie energii to nic innego, jak właśnie emisja CO2.Jeśli chcemy i-MiEV-em pojeździć, musimy najpierw naładowaćjego akumulatory. Na przejechanie 100 km potrzebujemy ok. 12,5 kWh energii (pomiary kolegówz „Auto Bilda” wykazały, że w praktyce ok. 16 kWh).

W Polsce ok. 92 proc. energii elektrycznej wytwarzane jest ze spalania węgla. Według szacunków ekspertów wygenerowanie w naszym kraju 1 kWh energii elektrycznej (z uwzględnieniem procesu wydobycia węgla oraz jego transportu) oznacza emisjęok. 1500 g CO2.

Pomnóżmy tę wartośćprzez 12,5 (zużycie energii w kWh), a następnie podzielmy przez 100. Z tego prostego wyliczenia widać, że „zeroemisyjny” i-MiEV emituje ok. 187 g CO2 na każdy przejechany kilometr, czyli tyle, co w przypadku sporego auta rodzinnego z silnikiem spalinowym
Źródło:
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/auto-na-prad-to-ekologiczna-sciema/p7zks

Podobnie jest z "ekologicznymi" energooszczędnymi żarówkami ....

Elektrownie wiatrowe są z jednej strony oprotestowywane przez niedorozwiniętych mieszkańców okolic a z drugiej okładane wysokimi podatkami i samorządowymi i z centrali plus akcyza.
Ci co rządzą nigdy nie byli przedsiębiorcami co co głosują w większości też.
Oto Polska właśnie .[img=1480420824_bdh0c9g.jpg]

O matko, najpierw niech pan się dokształci w tym temacie, zobaczy kto komu płaci, a dopiero wypowiada się o wiatrakach.
Niech pan poczyta o dopłatach do zielonej energii, zielonych certyfikatach, czemu był bum na wiatraki, a teraz nie? Czemu teraz firmy wyzbywają się wiatraków.... Zapewniam, ze nie chodzi o podatki :)

Mam golfa,1995 igła w TDI-ku.Sportowa kierownica,kubełki, opony 225.Nigdy nie wonhało gazu.
Czy jak podjadę zjeść obiad dnia za 12,50 zł to moglibyście podładować mi prondem mego bolida ?

PanM napisał(a): Elektrownie wiatrowe są z jednej strony oprotestowywane przez niedorozwiniętych mieszkańców okolic

język miłości ateisty

Blackjack napisał(a):
To nie tak, bilans ekologiczny nie wiem czy wyjdzie na plus, co za różnica czy dymi auto, czy elektrownia? Liczy się tylko ilość emisji zanieczyszczeń do atmosfery.

Zapominasz o czymś takim jak wydajność elektrowni. Poniżej pewnej wartości ona nie może zejść. Jeżeli np w nocy sporo zakładów nie zużywa prądu to elektrownia spala na darmo ten węgiel. Ciśnienie napędzające generatory musi być podtrzymane. Stąd mamy np tańszą taryfę w nocy. Sieć energetyczna może tylko pewną ilość energii zmagazynować. Elektrowni pompowo-szczytowych u nas mało. Więc prąd idzie w tzw. powietrze. Ładując auto elektryczne w nocy (kiedy gość sobie śpi w hotelu) zużywany jest prąd, który i tak musiał być wyprodukowany. Poza tym pamiętaj, że Polska sprzedaje i kupuje prąd od odbiorców zagranicznych. Jeżeli u nas jest nadwyżka, a u sąsiadów większy popyt, a elektrownie ze źródeł odnawialnych akurat prądu nie dostarczają (np brak wiatru) to nasz prąd idzie do nich.

Nie tylko naładujesz w Bolesławcu, a nawet ciekawie zutylizujesz. :) :) :)
https://www.facebook.com/1063908780319658/photos/rpp.1063908780319658/1316973708346496/?type=3&theater