Bo ta woda prywatnego właściciela . A Latoch i jego brygada to tylko na papierze kontrolują zbiorniki bo w zeszłym roku ani razu nie kontrolowali mnie nad woda a byłem co weekend.

~~wedkarz złów i wypuść napisał(a): Miesiarze w natarciu zabijają każdą złowioną rybke, wędkarstwo w cywilizowanym świecie to hobby i przyjemność obcowania z przyrodą, niestety w naszym kraju sposób na zdobywanie mięsa i odrabianie wydanej kasy na kartę wędkarską.
Ten pan na zdjęciu jest tego przykładem, codziennie siedzi na Wizowe i wszystko złowione w łeb, inteligent.

Bo z wypuszczaniem ryb często bywa tak jak z choinka w doniczce, którą po świętach sadzi się w ogrodzie. I jedne i drugie często nie przeżyją.

~~xxxx napisał(a): Bo ta woda prywatnego właściciela . A Latoch i jego brygada to tylko na papierze kontrolują zbiorniki bo w zeszłym roku ani razu nie kontrolowali mnie nad woda a byłem co weekend.

Sami sobie zaprzeczacie jeśli ten Pan siedzi codziennie na Wizowskiej, to nie łapie tych szczupaków na prywatnej.,

To może latem siedzi na wizowskiej. Ale teraz przesiaduję na żwirowni przed Krępnica i tam łowi spod lodu szczupaki.

a krepnica nie jest juz przypadkiem prywatna? byla na sprzedaz, ale nie wiem czy kupiec sie zdecydowal..

Bo po wypuszczeniu nie przeżyją, nikt nigdy większej bzdury nie napisał, a co ze wszystkimi zawodami wedarskimi, zawsze wszystką rybę wypuszcza się po zawodach, to typowe uzasadnienie zagorzałego miesiarza, a gość z fotki na wiosnę siedzi za płocią i drugą wędkę zarzuca z żywcem niby na okona a trafia i szczupaka i sandacza i wszystko zabija w okresie ochronnym, marzec- kwiecień, kontrole jakie kontrole śmiechu warte.

"trafia i szczupaka i sandacza i wszystko zabija w okresie ochronnym, marzec- kwiecień,".

Masz dowody to zgłoś na policję kłusownictwo.
Jak nie masz dowodów to pomówienie i szkalowanie.

Broń kłusola należysz do tej samej ligi