Lepiej, żeby wspierali finansowo chore i bezdomne dzieci, niż bez celu łazili po ulicach w imię wiary i obrony życia.

W Legnicy byłem na takim marszu i całkiem fajnie ;) i już mam zamiar się wybrać u nas w Bolesławcu ;)

bnm i duch extazy proszę o dokładne przeczytanie swoich własnych tekstów ze zrozumieniem :P za bardzo przywykliście do tęczowych manifestacji i w kościele nie potraficie się odnaleźć. W środowiskach gejowskich rodzina i kościół są wrogie dlatego pójdę na ten marsz.

Rodzinka z plakatu, to moi przyjaciele!!! Pozdrawiam was kochani!

Udział weźmie zacny obrońca życia i rodziny Jacek Kurski.

"Mottem są słowa Papieża Franciszka: ,,Niech Pan błogosławi rodzinie i uczyni ją mocną w tym czasie kryzysu”

Czy jeżeli Pan błogosławi rodzinom to może im się coś złego stać?
A jak Pan nie błogosławi gejom to czy będą mieli rację bytu?

Nie rozumiem religiantów każdej maści - niby Pan jest wszechmocny a oni muszą mu pomóc bo błogosławieństwo lub przekleństwo nie wypali :D
Wychodzi na to że Pan bez ludzi jest bezsilny albo go nie ma i ludzie muszą sami ;)

Kiedyś Świadkowie Jehowy mówili że w biblii pisze że jak oni chodzić po domach nie będą to "kamienie będą wołać".
Oczywiście katolicy myślą podobnie i wyręczają kamienie.

A komu byście bardziej uwierzyli i co by was zdziwiło - gadający katolik czy świadek czy może gadający kamień?
Gdyby kamień do mnie przemówił na pewno nie przeszedłbym nad tym do porządku dziennego bo to byłoby dziwne.
Do żydów mówił bóg z krzaka a do mnie mówią ludzie którzy dobrze wysłowić się nie potrafią i mam im uwierzyć.

Ja tam wolę zobaczyć boga w krzaku i kamieniu ;)
Przecież jeżeli bóg tych antyrodzinnych nie lubi to na pewno im coś złego zrobi i nie wiem po co te manifestacje.

~majętny Stef napisał(a):
Przecież jeżeli bóg tych antyrodzinnych nie lubi to na pewno im coś złego zrobi i nie wiem po co te manifestacje.

Twoje interpretacje są płytkie. Nie rozumiesz istoty wiary.

Czyli wiara polega na tym ,że jak się bogu nie pomoże to geje wygrają? :D