~ napisał(a): Oczywiście, że cieszymy sie z sukcesów młodych uzdolnionych, którym los oszczędził chorób , powikłań poporodowych, niedotlenień. Łatwo jest im się uczyć i to lubią więc ich nagradzajmy. Gratuluję!!!
Zacznijmy nagradzać również tych, których los obciążył od początku lub obdarzył mniejszą inteligencją. Dla nich nawet mierna jest czymś więcej niż celujacy dla wybitnego ucznia. Wsparcie nauczycieli, społeczeństwa może być początkiem drogi ku lepszej, wydajniejszej pracy, lepszemu życiu w przyszłości.
( Wyścig szczurów niszczy mniej zdolnych? Co o tym myślicie?)

Powiem tak. Nie ma czegoś takiego, ze Bóg obdarzył nas wieksza inteligencja, niż pozostałych. Każdy dostal po tyle samo " talentów", jego sprawa jak to wykorzysta. Wszyscy startują z tymi samymi wiadomościami, ale nie wszyscy potrafią później je mnożyć, przykładać się do nauki. My zamiast siedzieć pol doby na komputerze, a do szkoły chodzić tylko żeby zdać na samych dwojach, uczymy się i poświęcamy dużo czasu, na to aby odnieść sukces. Twój tok myślenia jest błędny. Jeśli ktoś miałby dar od Boga i bylby nadprzecietnie inteligentny, ale leniwy- nic by nie osiągnął. Pozdrawiam.

A kto otrzymał z II LO, bo jakoś żaden z rodziców nie jest poinformowany o uroczystości! może znów pan DEREKTOR chciał zabłysnąć sam przed kampanią wyborczą!

Po co komu taka informacja, która nic w sobie nie zawiera, kompletnie nic? Po co to pisać. I te żałosne zdublowane zdjęcia.

Mój syn dostał Efeba , podziękowania ,oraz my rodzice również dostaliśmy wspaniałe podziękowania , myśle , że to dzięki naszej uwadze dziecko było nagrodzone w tej gali , bo ważny dla nas, jest los naszego dziecka codziennie , oraz jego przyszłosć.Niektórzy rodzice nie mają pojęcia nawet, gdzie ich dziecko znajduje sie po szkole do póżnego wieczora i z kim sie zadaje a potem mają pretensje że ktoś jest tu nagradzany , że jest wyróżniony , te dzieciaki nie dostają ot tak sobie tych podziękowań oraz tych Oskarów , to jest ich ciężka praca , odmówione wyjścia na imprezy , itp.rzeczy , więc jestem za tym aby ich nagradzac , ,,, !! !! !! :) :) :)

a moze by tak pokazać tych "uzdolnionych" ? bo zdjecia pokazują ty raczej uzdolnionych inaczej, jesli kolesiostwo i złe zarzadzanie mozna nazwac w ogole talentem, fioletowy imbryczek z grubym romkiem

~Pracowita wiec zdolna. napisał(a):

~ napisał(a): Oczywiście, że cieszymy sie z sukcesów młodych uzdolnionych, którym los oszczędził chorób , powikłań poporodowych, niedotlenień. Łatwo jest im się uczyć i to lubią więc ich nagradzajmy. Gratuluję!!!
Zacznijmy nagradzać również tych, których los obciążył od początku lub obdarzył mniejszą inteligencją. Dla nich nawet mierna jest czymś więcej niż celujacy dla wybitnego ucznia. Wsparcie nauczycieli, społeczeństwa może być początkiem drogi ku lepszej, wydajniejszej pracy, lepszemu życiu w przyszłości.
( Wyścig szczurów niszczy mniej zdolnych? Co o tym myślicie?)

Powiem tak. Nie ma czegoś takiego, ze Bóg obdarzył nas wieksza inteligencja, niż pozostałych. Każdy dostal po tyle samo " talentów", jego sprawa jak to wykorzysta. Wszyscy startują z tymi samymi wiadomościami, ale nie wszyscy potrafią później je mnożyć, przykładać się do nauki. My zamiast siedzieć pol doby na komputerze, a do szkoły chodzić tylko żeby zdać na samych
dwojach, uczymy się i poświęcamy dużo czasu, na to aby odnieść sukces. Twój tok myślenia jest błędny. Jeśli ktoś miałby dar od Boga i bylby nadprzecietnie inteligentny, ale leniwy- nic by nie osiągnął. Pozdrawiam.

Niestety świat jest tak urządzony, że mimo tego, że ten na górze starał się dać wszystkim jednakowe szanse to niestety wiele czynników stanowi o tym , że wraz z wzrastaniem zaczniemy się się różnić. Jedni są leniwi a drudzy pracowici. Jedni mają dobre wyniki w nauce a inni złe. Jedni mają rodziców, których stać na stworzenie odpowiednich warunków do nauki swoim dzieciom a drudzy mają rodziców, którzy w niczym nie mogą pomóc swoim dzieciom. Jedni są w rodzinach z wszelkimi patologiami a drudzy mają tzw normalne domy. Jedni maj w życiu tzw "pchnięcie" a drudzy skazani są na ciągłą walkę o trwanie. Jednakże często jest tak, że mimo tych różnic w swoim bycie, jedni wykorzystują stworzone im warunki ja wykorzystują w sensie pozytywnym a inni wszystko na swojej drodze niszczą albo przeistaczają się w malkontentów i tylko im dawać bo się im należy ( historia mrówki i świerszcza).

Może ustanowić nagrodę dla Rodziców, którzy wspierając swoje dzieci, przyczyniają się do sukcesu szkoły?

Pani w filetowych włosach ostrzy pazury na miejsce w powiecie. Oj będzie się działo;(