Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
17 listopada 2014r. godz. 20:32, odsłon: 6284, Bernard Łętowski

Szczęśliwi wyborcy

Wyniki wyborów wskazują na to, że wyborcy są szczęśliwi...
Bernard Łętowski
Bernard Łętowski (fot. archiwum prywatne)
Że podoba im się nasz samorząd, lubią ludzi, którzy nim zarządzają i pragną, aby dotychczasowi włodarze kontynuowali swoje dzieło. Nieco ponad 2 procent tych szczęśliwych sprawiło, że w Bolesławcu nie ma drugiej tury wyborów prezydenckich. W sumie dobrze, bo nikt chyba nie był na nią przygotowany. Bo nikt się jej nie spodziewał.

Można było w tych wyborach odnieść wrażenie, że kandydaci pogodzili się z wynikiem, zanim wyborcy poszli do urn. Właściwie nikt w tej kampanii nie walczył, nie zmagał się, nie punktował przeciwników. Niektórzy kontrkandydaci obecnego układu rządzącego swoją postawą niemal potwierdzali, że im się układ podoba i jedyne czego by chcieli, to stać się jego częścią. Wydaje mi się, że tak grzecznych i ugłaskanych wyborów dawno w Bolesławcu nie było. Nasz polityczny światek przyzwyczaił się do myśli, że Roman wygrywa w mieście, że PO rządzi w powiecie, że „ktoś” niszczy billboardy i banery tak samo jak cztery lata temu i nie przeszkadza to nawet policji czy straży miejskiej. Lokalni politycy nie planują zmieniania rzeczywistości, planują godzenie się z nią.

Chociaż wciąż nie wiem ile głosów dostałem, to bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy na mnie zagłosowali. Wiem, że radnym nie zostałem i wyborcy nie mieli wielkich wątpliwości na temat tego, czy się na radnego nadaję. Na pewno ich wątpliwości były większe od moich co udokumentowali głosami. Nie jest to dla mnie jakimś potwornym zaskoczeniem, bo dość realistycznie patrzyłem na swoje szanse w wyborach. Przeżyłem jednak dwa miesiące, podczas których mnóstwo ludzi traktowało mnie tak miło, jakbym tym radnym już został. I przyznam, było to całkiem sympatyczne.

Ziemia Bolesławiecka, która dała mi miejsce na swojej liście wyborczej, zdobyła trzy mandaty w Radzie Miasta, cztery w Radzie Powiatu a także miejsca w radach gmin. Jeśli do tego dodamy te ponad 30 % poparcia dla Maćka w wyborach prezydenta, to jest to sukces. Mam w nim promilowy udział i cieszę się z tego. Warto pamiętać, że ZB w minionej kadencji nie była w koalicji rządzącej ani w powiecie, ani w mieście co nie ułatwiało jej walki z rządzącymi mającymi ułatwiony dostęp do wyborców.

Cieszy mnie fakt, że Piotr Roman wygrał w pierwszej turze tak minimalną przewagą głosów. Cztery lata temu miał 65 % poparcia, teraz ledwo 52 z groszami, co jest wyraźną żółtą kartką od Bolesławian i da do myślenia wszystkim tym, którzy zechcą powalczyć z prezydentem za 4 lata. Wynik Macieja Małkowskiego jest imponujący, bo warto pamiętać, że tylu głosów ile zebrał, nie udało się zebrać w I turze ani Karolowi Stasikowi w roku 2006 (on walczył wówczas z Romanem w II turze wyborów) ani Bogdanowi Nowakowi i Dariuszowi Kwaśniewskiemu cztery lata temu.

Cieszy mnie fakt, że będziemy mieć nowego przewodniczącego Rady Miasta. Cieszy mnie też fakt, że niektóre osoby w Radzie Miasta i Radzie Powiatu nie zasiądą i przestaną robić z samorządu kabaret. Oby te, które zasiądą, podniosły jakość naszego samorządu. A jak widzę, że dostali się do Rady Miasta nowi ludzie tacy jak Ariel Fecyk, Łukasz Molak, Piotr Klasa czy Łukasz Jaźwiec, to nie mam wątpliwości, że będą lepszymi radnymi niż Wojciech Kasprzyk, Janina Piestrak – Babijczuk czy Józef Pokładek (pierwsze dwie z tych trzech osób nie dostały się do Rady Powiatu, co w mojej ocenie może być dla tejże rady większą korzyścią niż niedoszły radny Łętowski). Nie będzie radnym powiatowym również Krzysztof Konopka, czyli szef szpitala konkurencyjnego nie będzie już decydował o sprawach szpitala bolesławieckiego i z racjonalnego punktu widzenia trudno się z tego nie cieszyć. Nie jest też smutny fakt niemal całkowitego wyautowania przez wyborców SLD. Fakt dokumentujący lokalną degrengoladę tej partii, która od rządzącej w mieście doszła do roli planktonu politycznego. Może wreszcie da to do myślenia jej nielicznym członkom.

Nie sprawdzałem metryk, ale mam nieodparte wrażenie, że Rada Miasta będzie młodsza. I to też mnie cieszy.

Przed wyborami myślałem, że ich wyniki wyborów można przyjąć tylko w jeden sposób: z pokorą. A jednak do tej pokory, dzięki wyborcom, mogę dodać trochę radości. Być może wynika ona z minimalistycznych oczekiwań, ale przyznam się szczerze, że obawiałem się gorszych scenariuszy. A jednak wyborcy, utrzymując polityczny system rządzący w postaci niemal nienaruszonej, dokonali pewnych zgrabnych korekt, które raczej wszystkim wyjdą na zdrowie.

Szczęśliwi wyborcy

29
Bernard
18 listopada 2014r. o 23:02
~ napisał(a):
Bernard napisał(a):
Problem w tym, że pan Przybylski nie był zainteresowany konfrontacją czym zaszkodził całej Platformie i, jak podejrzewam, zawiódł oczekiwania wielu bolesławian. Pokazał, że woli pewniejsze stanowisko we Wrocławiu (choć wcale nie pewne) niż walkę tutaj. Pokazał to też wyborcom.

/nie wiem co Pan Przybylski woli. Ale ja bolesławianka chciałabym żeby Przybylski nadal pełnił funkcję marszałka ( jak mu będzie dane) Wszak to nasz człowiek więc na pewno zadba o nasz region.Zmoderowano 18.11.2014 godz.19:49 - powód: topposting (moderator)


Jeśli poznamy do świąt wyniki głosowania do sejmiku... : )

bobrzanie.pl
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 listopada 2014r. o 11:13
~josso napisał(a): Radni powinni być z nominacji, a nie wyborów. Swą funkcję powinni pełnić za darmo, a nie za dietę. Wreszcie oni sami i ich najbliżsi powinni mieć zakaz pracy w instytucjach samorządowych (na czas pełnienia kadencji i kadencję bezpośrednio po niej). Jako społeczność oszczędzilibyśmy na wyborach, za które płacimy wszak niemałe pieniądze. Radnego można by w każdej chwili odwołać i powołać innego. Wreszcie zasiadanie w radzie (gminy, czy powiatu) przestałoby być trampoliną do skoku na samorządową posadkę. Najczęściej wieloletnią. Pozdrawiam pana Bernarda i sceptyków lokalnej demokracji.

A ja uwazam ze radny to powinno byc zajęcie zawodowe i powinni oni dostawać ze 3 tyś zł ALE powinni spotykać się od poniedziałku do piątku i pracować 8 godz dziennie. Po drugie powinno być ich mniej, nie 21 a z 10 reprezentujących wszystkie osiedla w Bolcu (czyli Staszica, Śródmieście, os. Kruszyn, Starzyńskiego, Kwiatowe itd). Finansowo wyszłoby tak samo (mniej radnych to mniej wyjazdów służbowych itp). I do tego lepiej zajęliby się sprawami ludzi z osiedla które ich wybrało bo pochłonięci byliby tylko tym. Większa wydajność jeśliby nie musieli pałać się innymi zajęciami. Dlaczego 3 tys zł? Bo jak na bolesławieckie warunki to bardzo przyzwoita pensja, fachowcy nie zrezygnują ze swojej dotychczasowej roboty za 1200zł. Co do obsadzania stanowisk swoją rodziną to nie można zakazać komuś pracy w urzędzie lokalnej władzy bo co jeśli ktos już tam z rodziny pracuje a nagle mąż zostaje radnym? Wtedy żona musi zrezygnować z pracy mimo że miała ją zanim męża wybrali? A kandydować mężowi nikt zabronić nie może bo to ograniczanie swobód obywatelskich i łamanie podstawowego prawa demokratycznego państwa.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 listopada 2014r. o 11:16
do mojej wypowiedzi powyżej: TAK, ja też uważam że trzeba problem nepotyzmu rozwiązać, ale trzeba to zrobić mądrze.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).