17 września 2015r. godz. 14:08, odsłon: 9659, Marcin Marczewski

Piotr Roman nie chce być już prezydentem?

Prezydent Bolesławca zrywa umowę z mieszkańcami i startuje w wyborach do parlamentu.

Jak się dowiedzieliśmy od rzecznika komitetu wyborczego JOW Bezparyjni Samorządowcy Damiana Stawikowskiego komitet ten zgłosił listę kandydatów do Sejmu z okręgu legnicko-jeleniogórskiego.

Na liście komitetu znalazło się aż trzech bolesławian - na pozycji nr 2 - prezydent Bolesławca Piotr Roman, na pozycji nr 8 Jerzy Zieliński - obecny sekretarz miasta, a na pozycji nr 23 Jarosław Kowalski - przewodniczący Rady Miasta Bolesławiec.

Zaskakujący może być jednak start prezydenta Piotra Romana. Jeszcze w lipcu deklarował, że nie zamierza kandydować.

- Nie zamierzam kandydować w najbliższych wyborach parlamentarnych. W czasie ostatnich wyborów samorządowych zawarłem umowę z mieszkańcami Bolesławca, ta umowa jest dla mnie najważniejsza - mówił w lipcu w rozmowie z Bolec.Info Piotr Roman. - Mam pomysł na szybki rozwój Bolesławca i go zrealizuję. Moje zobowiązanie dotyczące nie kandydowania mogę dać panu na piśmie - mówił.

W przypadku wygranej Romana bądź Kowalskiego Bolesławiec czekają przedterminowe wybory prezydenckie i uzupełniające do rady miasta.

Komitet Wyborczy JOW Bezpartyjni Samorządowcy czeka jednak na informacje z Państwowej Komisji Wyborczej. Jak się dowiedzieliśmy komitetowi nie udało się zebrać wystarczającej liczby podpisów m.in. w Warszawie, co może oznaczać, że nie uda się zarejestrować listy krajowej. - W przypadku braku listy krajowej rozważamy możliwość całkowitego wycofania Komitetu z wyborów - usłyszeliśmy.