Święto Trzech Króli w Bolesławcu Jak wiemy 6 stycznia obchodziliśmy Święto Trzech Króli. Święto kiedy trzej królowie: Kacper, Melchior i Baltazar idąc za gwiazdką przybyli do Betlejem, do dzieciątka Jezus i złożyli mu dary - złoto, mirrę i kadzidło. A jak z tym świętem było w Bolesławcu to zaraz wszystko opowiem. Otóż o godzinie 14.00 z trzech stron Bolesławca ruszyły orszaki trzech króli do Rynku. Organizatorami tego spotkania byli księża z Kościoła Matki Boskiej Nieustającej Pomocy z Placu Zamkowego. Po wejściu na scenę zamiast kolęd: „Chwała na wysokości, chwała na wysokości a pokój na ziemi” czy „Aniołowie się radują pod niebiosy wyśpiewują Gloria, gloria, gloria in excelsis Deo”. To księża wymyślili na cześć Pana Jezusa „Chip,chip hurra, chip, chip hurra, hurra, hurra, hurra!”. Jakby nie wiedzieli, że Pan Jezus jest królem królów, a przede wszystkim Synem Bożym, a nie zwykłym harcerzykiem, jak to sobie księża wymyślili. Później były kolędy. No i jasełka. Jasełka, które okazały się kiepskim i to bardzo kiepskim „kabaretem” niewiele mającym wspólnego z tradycyjnymi jasełkami. Otóż na wstępie zamiast „Bądź pozdrowiona Mario łaski pełna Pan z tobą”. Anioł wszedł i z wrzaskiem krzyknął: Słuchaj Mario!. Od kiedy to aniołowie wrzeszczą? Ale tu sceniczny wrzeszczał. A przecież archanioł Gabriel jest zwiastunem dobrej nowiny i pokoju. A później w rozmowie scenicznej Józefa z Maryją Maryja mówi, że za chwilę będzie rodzić i dodaje od siebie „a cóż to za narodziny bez „becikowego”? A potem ktoś ze sceny krzyknął wzywać pogotowie! Po tych okrzykach część wiernych zaczęła wychodzić do domu, aby nie patrzeć i nie słuchać tych bezeceństw. A na koniec trzej królowie sceniczni zachowywali się jak pajace. Mogę tylko dodać, że autorką tego pełnego drwin i kpin przestawienia była siostra Anna ze Zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusowej z ul. Zgorzeleckiej - katechetka szkolna z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych. Jak można młodzież tak bałamucić? Jedyną pozytywną stroną tego spotkania były: kolędy i wspaniała grochówka zorganizowana przez byłych żołnierzy „Commando” z Bolesławca. I tu dodam za Ojcem Świętym Franciszkiem, że mamy teraz „Rok Miłosierdzia” i jednym z punktów „ Uczynków miłosiernych duszy” jest „Grzesznych upominać”. Więc to czynię, żeby to co się wydarzyło 6 stycznia 2016 r. na Rynku w Bolesławcu nie miało nigdy miejsca. Aby już nikt i nigdy nie wyśmiewał się z narodzin Pana Jezusa. Amen! |
gover napisał(a):~Uczennica napisał(a): ale nikt nie pomyśli ile MY młodzież przygotowywująca to i nasza Siostra Ania włożyliśmy pracy.
No, ale cóż w następnym roku postaramy się o jeszcze lepsze zorganizowanie jasełek z "łatwiejszym" do zrozumienia PRZEKAZEM.
Sam, lata temu, wystepowalem w jaselkach organizowanych przez Siostry Adoratorki. Wiem ile to kosztuje pracy. Doceniam Wasz wysilek, trud i entuzjazm, i radosc, i to wszystko co WY mlodziez czynicie. Nie potrafie przekonac sie do tezy, ze Autor listu nie zrozumial przekazu jaselek. Jesli w nastepnym roku jaselka beda z "latwiejszym" przekazem to, dla dzieci tez bedzie latwiejsze do zrozumienia "becikowe".
~ napisał(a): tylko do autora tekstu, któremu łatwo krytykować naszą pracę. :) A co do mojej tezy to takie mam wrażnie, że nie zrozumiał dlaczego te jasełka były pozbawione monotonii itp.
~ napisał(a): A może ten Pan, to taki już stary zramolały i wiecznie narzekający dziad? W Pewnym wieku ludziom przychodzi potrzeba bycia upierdliwym dla wszystkich. Jak mu nie pasowało, to niech idzie się pomodlić do kościoła, tam się wyciszy i przemyśli swoje życie.
~uczestnik napisał(a): z tego co widzialem to ksiedzu Dziekanowi taki przekaz sie podobal a pan franciszek to pewnie darmowa grochowke juz przetrawil bo z jego przekazu widac ze ona byla naj warzniejsza
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).