~ napisał(a): Jak zwykle pierwsi "produkują" malkontenci i matoły. Chcieliby żeby miasto było piękne, nowoczesne, zadbane i oczywiście żeby to ani grosza nie kosztowało. Kredyt to normalne narzędzie polityki inwestycyjnej a prefinansowanie to bardzo korzystne rozwiązanie ale żeby to docenić trzeba mieć choć kilka szarych komórek i trochę oleju w głowie. :P

To matoły piszą ze "to bardzo korzystne rozwiązanie" bo w artykule jest takie jedno piękne zdanie "W przypadku niewpłynięcia środków z budżetu Unii, źródłem spłaty kredytu będą dochody własne Miasta". Coś mi mówi, że to są najważniejsze słowa w całym artykule :)

Dotacja w kieszenie odpowiednich ludzi a kredyt i tak przed czy po wyborach miasto splaci heh dobre:-)
Jak legalnie mozna zbic majątek na mieszkancach:-)

~ napisał(a): Panna, Nerwusie... Spokojnie.

No toś mnie uspokoił Antoś :). Bo już myślałem , że mam z kolejnym k.retynem do czynienia. Wracając do rzeczy , a może byśmy tak pogonili tą całą radę głupców , co nie rozumieją czym mamona jest ? Oczyma wyobraźni widzę reaktywację fabryki domów , aby Ludzie mieli gdzie mieszkać , reaktywację rolnictwa i przemysłu spożywczego , abyśmy nie musieli żreć tego chłamu Gmo z Biedronki. Oczyma wyobraźni widzę jak Dwuimienny stawia się swoim mocodawcom, siłą Swego Urzędu ... i mówi : od dzisiaj drukuję swój własny pieniądz ... pro publico bono , nie dla prywatnej korzyści. Wyobraźnie to ja mam bogatą i trochę wiedzy też. Chciałbym , abyśmy Wszyscy tacy byli. Oczywiście Dwuimienny się nie postawi , dalej będzie zaciągał kredyty u żydobanksterów w eurokołchozie. Amen.

Kazimierz Marczewski napisał(a):

Chcąc uzyskać dofinansowanie inwestycji z środków Unii Europejskiej, najpierw należy za wykonane roboty zapłacić, a po przedstawieniu faktury, odzyskuje się wyłożone środki. Tak robi Urząd Miasta w Bolesławcu i wielu innych miastach.

Ten kredyt nie zadłuża miasta, bo przecież pieniądze szybko wrócą do kasy Urzędu Miasta. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych decyzji, aby koszty inwestycji pokryć jednorazowo z kredytu, a nie gromadzić przez długi okres wymagane w tym przypadku środki na koncie. Pieniądze uzyskane w ten sposób są znacznie tańsze od tych gromadzonych przez wiele miesięcy na koncie.

Przypominam również, że większość inwestycji prowadzi się zaciągając kredyty i to jest normalna i sprawdzona metoda. Taki sposób pozyskiwania pieniędzy jest najtańszym sposobem.

Moim zdaniem decyzja o zaciągnięciu kredytu jest bardzo racjonalna i wskazana.

Jednakowoż sami w artykule napisaliście: cytat " W przypadku niewpłynięcia środków z budżetu Unii, źródłem spłaty kredytu będą dochody własne Miasta." Oby nie były to prorocza spełniająca się przepowiednia. A może autor coś wie na ten temat, skoro nie omieszkał napisać?

:D Dobre pytanie :D

Gadaj Kaźmisz , co tam wiesz ... wszak mienisz się dziennikarzem :)

Od kogo te pięć baniek ? A może osiemset złotych ?



Historia lubi się powtarzać:) Dobranoc panie Dwuimienny i Wy szacowni Głupcy .