Języków to niech się uczą goje od zmywaka, Ja tam wolę postudiować język handlowy z Tory i Talmudu. To zagwarantuje mi brak pracy i pieniądze goja.

A może by tak zacząć od ojczystego :)

"Mowa o języku niemiecki",
"Dlatego chcą posiadać lepsze perspektywy na zatrudnienie trzeba postawić na znajomość języków obcych".

PS.
Przeczytałem tylko 2% tekstu ;)

Coś w tym chyba jest ;d Ja znam węgierski i tam, mam bardzo fajną pracę gdzie wykrozystuję go na codzień. Tivron ;d

To powiadacie , że aby dostać dobrą pracę we własnym kraju trzeba znać jakoweś języki obce? W takim razie co to za kraj?

kajtek68 napisał(a): A może by tak zacząć od ojczystego :)

"Mowa o języku niemiecki",
"Dlatego chcą posiadać lepsze perspektywy na zatrudnienie trzeba postawić na znajomość języków obcych".

PS.
Przeczytałem tylko 2% tekstu ;)

Mi po "Język anielski jest niezbędny w kontaktach z zagranicznymi partnerami biznesowymi." też odechciało się dalszego czytania :D

Dawno temu jeden Niemiec, gdy próbowałam dogadać się z nim po angielsku, powiedział do mnie: "jesteśmy w Niemczech, rozmawiajmy po niemiecku"
Kilka lat później spotkaliśmy się w Polsce. Oczywiście zaczął rozmowę swoim ojczystym języku. Wtedy powiedziałam, że jesteśmy w Polsce, rozmawiajmy po polsku.
Gdziekolwiek nie pojedziemy, wymagają od nas, abyśmy rozmawiali w ich języku. Wymagajmy w Polsce tego samego.