A nie można było utrzymać stacjonarnego punktu poboru krwi? Na Zwycięstwa można było iść codziennie w normalnych warunkach zdać zamiast w tym bujającym się, zapchanym autobusie. Aby krew zdać w takich warunkach trzeba cały dzień na to sobie poświeci a ci, którzy chcą, muszą wrócić do pracy mają problem.

Oddałem 20 litrów, które regularnie zdawałem na ul. Zwycięstwa.
Zamknięto punkt, przestałem oddawać krew. Krew zdawałem kiedy chciałem w godnych warunkach.
Zdecydowałem się przestać zdawać krew wtedy, kiedy ktoś chce ją wziąć w bujajacym autobusie, po odsstaniu kolejki i łaskawym przyjęciu. To ja oddaję za darmo coś bezcennego, więc powinno to być w godziwych warunkach.
Na zakończenie pozdrawiam nauczyciela, dla którego finansową kulą u nogi okazał się punkt przyjęcia dla HDK. Zapewne zamknie kiedyś powieki z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.

"Marcin mówi, że wielu młodych sprzedaje osocze, żeby mieć na imprezy, papierosy, lepsze ciuchy. Nie tylko uczniowie. Także studenci. - Nigdzie nie ma pracy, to co robić? - pyta. "

niemcy zaostrzają kontrole zdawania, bo wielu oddaje co tydzień.

http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/wiadomosci/polacy-oddaja-osocze-krwi-za-15-30-euro-handel-swoim-zdrowiem

będzie punkt krwiodawstwa,będę zdawałł!

do krwi ostatniej czyli zastanów sie nim cię ukłują

Można zdawać osocze w Gerlitz.Koledzy pojechali płacą 30euro. :P