Ja rozumiem, że ktoś tu się niezdrowo unosi, ale może tak trochę więcej kultury?

mieszkam tu 2 lata i nie mam zadnej kolezanki nawet znajomej ,anonimowosc kosciół i paarafa super schola dla dzeci pieknie spiewa

~ napisał(a): Ja rozumiem, że ktoś tu się niezdrowo unosi, ale może tak trochę więcej kultury?

nie mieszkasz tu to sie nie odzywaj, a moze to ty dzwonisz tak na wszystkich sąsiadów? co jest ? leki przestaja działać? czy pies ci zdechl i nienawidzisz wszytskich co maja psy ?

Mieszkam tu od 25 lat, mam psa od 10 lat, z leków biorę profilaktycznie witaminę C, nie zionę nienawiścią do ludzi, do SM też nie dzwonię i na bliźnich nie donoszę... Ale jak się czyta takie wypociny, jak twoje, to człowiek zaczyna się poważnie zastanawiać, skąd w drugim człowieku tyle jadu się bierze i nienawiści?

~ napisał(a): Mieszkam tu od 25 lat, mam psa od 10 lat, z leków biorę profilaktycznie witaminę C, nie zionę nienawiścią do ludzi, do SM też nie dzwonię i na bliźnich nie donoszę... Ale jak się czyta takie wypociny, jak twoje, to człowiek zaczyna się poważnie zastanawiać, skąd w drugim człowieku tyle jadu się bierze i nienawiści?

zapytaj tej baby z jemiołowej, mieszkasz na kwiatowym to sie nie odzywaj bo jemiołowa nie jest na kwiatowym tylko przylesiu, tylko vitc ? jak widac to za mało bo pocisz sie na glupotami w necie :)

Ja również mieszkam na Osiedlu 25 lat, w szeregówce,na początku było ciężko - brak gazu, drogi, najbliższy przystanek autobusowy na ul. Widok.A teraz jest wszystko, jest miło, spokojnie, sklepy, kwiaciarnia, SPA ale też wspaniały proboszcz ks.Józef i wikary ks.Krzysztof. Ludzie z miasta przyjeżdżają do nas na Msze święte.Księża i ludzie kościoła organizują zabawy, imprezy, kolonie, zimowiska.Jest też świetlica dla dzieci i nie tylko dla dzieci. Polecam Osiedle Kwiatowe - i jeszcze jeden argument- jesteśmy na górce - nas nigdy nie zaleje powódź

~mieszkanka osiedla Kwiatowego napisał(a): nas nigdy nie zaleje powódź

Oj nie kuś losu :P

wszyscy tu na osiedlu wiedzą o jakich Państwa chodzi z Jemiołowej naście, szkoda słów, na ............ rady nie ma