~ napisał(a): Bicie i katowanie znęcanie się i tym podobne nijak mają się do zwykłego klapoka w dupsko który nie zrobi z dziecka ofiary i nie spowoduje u niego żadnego uszczerbku. Trzeba rozróżnić trwałe znęcanie się nad dzieckiem fizyczne i psychiczne , a daniem klapsa jak żadna forma perswazji nie dociera i smyk ucieka na ulicę i się wyrywa , lub zrobi to z nagle po raz kolejny po 20 tłumaczeniu że tak nie wolno. Tak było z moim dzieckiem aż dostało klapa i nigdy więcej n ulice nie wybiegło.Czasem dziecięca ciekawość jest większa niż tysięczne tłumaczenie rodzica , a może dojść do sytuacji rożnych kto jest rodzicem to wie
Ale dla urzędników ten klaps to już jest przemoc.