~alf napisał(a): Tutaj się udało, wprawdzie nie na 100 procent, ale jednak. Gratulacje.
A co sądzisz "jegomościu" o utajnieniu wszystkiego co dotyczy wydawania pieniędzy w PWiK. To są chyba "bardziej" nasze pieniądze. Czy nie zastanawia fakt, że od bilansu do płacy sprzątaczki wszystko jest wielką tajemnicą? Dla mnie prostaka to ukrywanie działalności nie całkiem zgodnej przynajmniej z poczuciem zwykłej przyzwoitości. A i domysły o "kręceniu lodów na własną rękę przez prezesa i sp." też wydają się prawdopodobne.
Problem z miejskimi spółkami (nie tylko u nas) jest taki, że nie bardzo palą się one do transparentności:) W najbliższym czasie chcemy zając się tematem kosztów gospodarowania odpadami. Każdy z mieszkańców za to płaci, nie wiadomo jednak, czy powstaje nadwyżka czy też może urząd musi do tego dopłacać.