~Nemo napisał(a): Miałem wrażenie że kosztowałem pierogi drugiego sortu. Mnie nie smakowały.Trąciły "markietowymi"
Imprezy ludowe są fajne.
To pierwszego sortu są "niestrawne" w "obecnej rzeczywistości".
Raz próbowałem - swego czasu - rewelacji nie było. Kolejnej degustacji nie ryzykowałem.