~ napisał(a): Panie m, chciałem do pana zadzwonić, ale szkoda mi bezpłatnych nielimitowanych minut .

chciałeś się pochwalić ze masz darmowe,? ;(

~x napisał(a): A Ty Panie Fobiak i Panie (Pani) Anonimowi... Cóż, gdyby w Polsce nadal była socjalistyczna komuna z nadzorem ZSRR, widziałbyś Europę zwaną dawniej Zachodnią i USA, jak świnia niebo. W tamtym okresie dolar był niemal boską walutą. Za 40 zielonych żyłeś miesiąc niby król. Co więc pieprzysz o biletach do USA za 3000 USD. Tam wówczas latali tylko "wybrańcy". Rzecz w tym, że za tamtych czasów realny rozwój dotyczył państw wolnych, a nie zrzeszonych w RWPG i właśnie ruch Solidarności rozpoczął proces zmian. Że wypaczony po drodze - fakt, ale teraz już powszechnie wiadomo dlaczego i kto kierował okrągłostołową wierchuszką. Pomyśl więc troszkę, zanim cokolwiek napiszesz...

ale sie rozpisales, boleslawiecczanie w okresie prl mieli biblioteki, nie tylko miejska czy notowa ale i szkolne, czytali ksiazki byli zorientowani w literaturze, prasie i wydarzeniach na swiecie. czyli nie byli tacy jak sie tobie wydaje albo jakby sie tobie chcialo wydawac. wez sobie swoich rodzicow i porownaj ze soba. czy ty powaznie myslisz, ze jestes madry?
rozwoj jest niezalezny od gospodarki poszczegolnych panstw, beduini na pustyni tez maja komorki i maja kontakt ze swiatem. indie nie wynalezli komputera ale przoduja w ich rozwoju.
to, ze ty uwazasz, ze bolek i razik przyczynili sie do upadku systemu w albanii i jugoslawii to twoja sprawa, masz prawo czuc sie wolnym i wierzyc w co sie tobie podoba.
nie zwalaj winy na okragly stol, bo tzw. elity sie nie wyczaruje w mig, a w tzw. opozycji nie bylo zadnej elity, dlatego pzpr posiadajacy patent na elite, rzadzi do dzisiaj.

twoja internetowa inteligencja to za malo aby sie z siekiera porywac na fobiaka.
bledem pzpr-u bylo to, ze nie dawali paszportow ale co ludziom z paszportu, jesli ich nie stac na bilet. radze tobie abys pojechal do kruszyna i zapytal sie mieszkancow, ilu z nich bylo na urlopie w usa. nie zapomnij tutaj napisac.

Fobiak, dzieciaku, nie muszę pytać rodziców. Dokładnie znam tamten czas z autopsji. Twoja sprawa, że mylisz rozwój z postępem, gimbusy tak mają, że mylą określenia. Twoje banialuki o wielu ludziach z Kruszyna spędzających za czasów komuny urlopy w USA nie są już nawet śmieszne. Ty oderwałeś się od rzeczywistości. Kruszyn - z całym szacunkiem dla mieszkających tam kiedyś i dzisiaj ludzi - był zwykłą wioseczką z salą zabaw, pod którą (i w której) co najwyżej zażyć można było mordobicia. Sala od wiejskiego ośrodka kultury, PGR, Spółdzielnia Rolnicza, szkoła i dwa sklepy - to ta "amerykańska wieś" z czasów PRL. Wyjazd do Bolesławca był wówczas dla niemal wszystkich ludzi z Kruszyna wyprawą, a Amerykę widzieli, jak im ją w TV pokazali. Fakt, pisze obszernie, by tekst był zrozumiały choćby dla kogoś takiego, jak Ty. Widać jednak nie zawsze mi się udaje. Tak Panie Fobiak... Czasy komuny, potem zryw "S", stan wojenny, okrągły stół i czasy aż do współczesności pamiętam z autopsji, a nie z prasy, TV, książek, opowiadań, propagandy politycznej (każdej ze stron). I byś nie miał wątpliwości, już od lat 70-tych szubrawców nazywałem szubrawcami, zdrajców zdrajcami, złodziei złodziejami, a porządnych porządnymi. I zrozum wreszcie, że nie mam na celu narzuceniu komukolwiek swoich poglądów i opinii. Po prostu je przekazuję. To moje prawo. Odpowiadam ad personam tylko wówczas, gdy ktoś atakuje mnie, jako człowieka, a nie moje poglądy.

I muszę dopisać, ze zestawiając "Bolka" z p. Zbigniewem Razikiem pokazałeś swoją miałkość. I baranem jesteś, jeśli uważasz, że w mojej opinii wszystko, co był za czasów PRL jest do d... Ilość s...ielstwa przekraczała jednak pozytywy. A już totalną naiwnością jest pianie o tym, że ludzie w Bolesławcu byli niezwykle mądrzy, bo czytali książki i mieli kilka bibliotek (korzystałem zresztą ze wszystkich). Większość kierowała się propagandą z ówczesnej pracy, radia, tv i mądrości serwowanych na quasi partyjnych zebraniach załóg lub uroczystościach zakładowych. Ba, kierowali się tym partyjnym "posłannictwem". I dlatego nazwałem nas (bo i ja jestem stad) czerwonym miasteczkiem w czerwonym regionie. Bo Dolny Śląsk, niestety, był (i w dużej mierze jeszcze jest) ostoją socjalizmu.

Zastosowana autokorekta

ale ja sie ciebie nie pytam o ludzi z kruszyna z czasow prl tylko z dzisiaj. ic jutro i sie popytaj ilu ludzi (po okraglym stole) spedza wczasy w usa. ilu ich jest?
jesli solidarnosci ich wrzucila do raju.
nie musi byc kruszyn, moze byc stara oleszna.


Dopisane 14.12.2016r. o godz. 23:24:

to, ze ciebie propaganda zzerala to nie znaczy, ze miala wplyw na twoich rodzicow i dziadkow
jestes internetowym pokoleniem to wierzysz we wszystko
o czym nie masz pojecia

Ty udajesz, czy już tak masz? Swoje poglądy potrafiłem głosić i w czasach, gdy o czymś takim jak internet nikt w Polsce (ba, na świecie) nie wiedział. Moja sprawa ile za to dostałem po d i jak wiele straciłem czy nie zyskałem. Nie silę się na kombatanctwo. Pokazuję jedynie, że gdyby nie "S" lat osiemdziesiątych, Bóg tylko wie, kiedy w Polsce doszłoby do jakichkolwiek zmian. Fakt (to moja opinia), że Wolne Związki Zawodowe były przez "kogoś" inspirowane oraz fakt, że i pierwsza "S" miała ukrytych nawigatorów. Wymknęła się im jednak spod kontroli i stąd stan wojenny, ofiary, aresztowania, szykany itp... Pech żydokomuny polegał na tym, że "S" stała się zarzewiem zmian w całej Europie. I wbrew temu, co twierdzisz to właśnie ruch "S" spowodował zburzenie muru berlińskiego, rewoltę na Bałkanach, krwawe zamieszki w Rumunii, podział Czechosłowacji, zmiany w Rumunii czy na Węgrzech itd... Tylko w tamtych rejonach kontynentu ludzie byli inni i nie dali się ponownie chwycić za twarz komuchom i trwa to już niemal 35 lat. Ale co ja z Tobą będę dyskutował. Młodyś Synku, to i wiesz tylko to, co wyczytasz...

nie zapominaj o papiezu i jego pierwszej wizycie, obojetnie czy to byla twoja solidarnosci czy pzpr, zachod nie mial nic w glowie, jak tylko obalenie panstw satelitarnych. solidarnosc sama nie wiedziala w jakim kierunku sie posunie, na poczatku chodzilo o zarobki. gdyby nie dostali kasy z watykanu i z zachodu to bys o nich nie slyszal. nie przezylem tych czasow ale moge je tobie przypomiec dzieki internetowi.