Taaak, żeby jeździć tirem trzeba znać sztukę oklumencji i legilimencji a Olivander musi dorobić ci do kluczyków do tira specjalny breloczek z włóknem z serca smoka dla ochrony przed gryfami porywajacymi ładunki z naczepy. Prawda jest taka że jak nie masz wykształcenia, dość rozgarnietego rozumu i żadnych zdolności to idziesz na kierowcę tira! Jeśli chodzi o kompleksy... Czy to nie wielkością samochodu nadrabiacie wasze małe i niezdarne fiutki? Biedne te wasze baby... Żyć z takimi pajacami... Nic dziwnego że szukają normalnych mężczyzn.

Xxx skup się na jeździe a nie na robieniu zdjęci

~~? napisał(a): Klucznik? Czy tygrys z Bolesławic? Obaj pasują.

Tygrys jak Tygrys ale jego wujo z Bolesławca, ten idealnie pasuje do opisu! Wydaje sie że jego głowa składa sie głównie z wyszczekanej mordy która zajmuje miejsce mózgu.

Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka ale zastanawiające jest, że dużo kierowców nie powinno wykonywać tego zawodu. Kiedyś ( czasy kiedy jeździł PKS ) kierowcy byli poddawani wielogodzinnym badaniom aby sprawdzić ich predyspozycje. Samochody przechodziły na bazie w Słubicach bardzo wnikliwa kontrolę. Teraz niejednokrotnie kierowcy są z łapanki a samochody mają wątpliwy stan techniczny. To przedkładało się kiedyś na bezpieczeństwo na drogach, teraz zdarzają się kierowcy nieobliczalni, który wykorzystuje to, że jedzie większym samochodem. Kiedyś tego nie było- skarga szła do centrali PKS w Słubicach czy Błoni i kierowcy mieli nieprzyjemności.