MDM to ściema. Chciałem kupić mieszkanie z tego program w zeszłym roku to mi Pani w banku powiedziała, że środki są wyczerpane do roku 2018. Czerwiec 2016 rok a środki wyczerpane? Teoretycznie mógłbym kupić mieszkanie z środków na 2018 tylko sprzedawca musiałby się zgodzić poczekać na otrzymanie pieniędzy ponad 1,5 roku. W przypadku rynku pierwotnego możliwe, że nie stanowiłoby to problemu, ale zakup z rynku wtórnego jest wręcz niemożliwy.

A syn kupił mieszkanie w styczniu 2017 roku w Bolesławcu i skorzystał z MDM 18900 więc nie wiem, w którym banku tak wprowadzają w maliny.

Nie ma czegoś takiego jak MDM.
Jest KDM, czyli kredyt dla matoła.
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego w bankach siedzą głównie same panie?
Bo panie potrafią lepiej kamuflować rzeczywistość, u mężczyzn liczy się logika i nie potrafią oni kamuflować rzeczy oczywistych, no chyba że są politykami i ci kręcenie klienta mają wytrenowane.
Baba leci na kasę albo na bolca ale mówi że kocha. W banku pani chce zrobić wynik dla szefa i cyckami robi robotę. Klient idący do banku już jest otumaniony łatwą kasą a kobieta za biurkiem nie ma mu liczyć i pokazywać gdzie leżą wnyki tylko sprzedawać wspaniałe wizje i miłość.
Facet faceta potrafi wyczuć jak drugi kantuje ,baby nie rozgryzie jak jest cymbałem z ekonomii bo przyszedł po wspaniałą wizję a pani z banku sprzeda mu miłość.

Program MDM nie sprawia że macie mieszkanie tańsze, MDM sprawia że ceny nie spadają. Gdyby nie było dopłat to ceny by spadły bo nikt by nie kupował, a tak robią dopłaty, ludzie wietrzą okazję i ceny nie spadają bo chętni są.
Jeżeli pani z banku mówi że dopłaty się wyczerpały to widocznie są dla banku w tym czasie niekorzystne, bo jakby były korzystne to byście je dostali, to tylko cyferki dopisane do komputera.
Dopłaty nie robi państwo tylko bank, bo państwo pożycza na dopłaty właśnie z banków.

Wiem, że was nie przekonałem :)

~~Wanda napisał(a): A syn kupił mieszkanie w styczniu 2017 roku w Bolesławcu i skorzystał z MDM 18900 więc nie wiem, w którym banku tak wprowadzają w maliny.

Kupił tylko z środków przewidzianych na rok 2018. Pytanie jeszcze czy to było mieszkanie z rynku wtórnego czy nie? Bo jak z pierwotnego to żaden problem, deweloper nie będzie robił problemów. Problem jest w momencie kiedy kupuje się z rynku wtórnego. I osoba sprzedająca musi się zgodzić na otrzymanie dopłaty dopiero w 2018 roku. Taka sytuacja. Nie wiem jak to wygląda w obecnej chwili, ja opowiadam tylko moją historię. Fajnie jakby się też inne osoby wypowiedziały w tym temacie.