~ napisał(a): Tak właśnie powstaje problem ze zwierzętami.
Tworzą go najczęściej sami zdeklarowani "miłośnicy". Rozumiem, że można mieć psa, jednego psa ale tej kobiecie Pan Bóg onegdaj odebrał rozum aby hodować aż trzy ( a może i więcej)! Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni aby czasie podejmować decyzje przekraczające później własne możliwości.
A więc powtarzam dobitnie, że problemy psów, kotów... tworzą przeważnie ich nieodpowiedzialni, pozbawieni wyobraźni "miłośnicy"!!!
Poniekąd i racja ,bo przede wszystkim psy bardzo będą cierpiały i tęskniły za dawną właścicielką,nawet jak je ktoś dobry ,kochający weźmie .