na piechote tesz padajom

~ napisał(a): ludzie jakiego golfa nie ma takiego auta.lepiej w skrócie napisać vw

A coś się tak przyczepił do tego golfa? Mają napisać vw i mercedes? poza tym to nie są auta tylko pojazdy samochodowe jeśli już mamy się czepiac :P

hemi napisał(a): O i kamerka się w "L" przydała ;)

Do "nowy mieszkaniec":
Przyzwyczajaj się, bo niestety wielu nie wie co to dynamiczna jazda :( I myślą,że pręd. max 40km/h i rozpędzanie się 0-30km/h na odcinku 200m to jedyna ,słuszna i najbezpieczniejsza jazda ,a ten ,który używa obrotów pow 2 tys/min lub jedzie z pręd.pow 40km/h to pirat ,któremu się chyba do grobu śpieszy
:] :]

Ja sam nie piratuję,ale na litość boską w mieście jest dozwolone 50km/h (choć nie zawsze ta pręd jest bezpieczna.np.na wąskich uliczkach przed szkołami itp) ,i nie każdy musi się cieszyć z tego,że inny kierowca zmusza go do jazdy 30-35km/h...

Auta którymi jeżdzimy na co dzień zaniżają prędkość od 8 km/h do nawet 15 km/h jest to podyktowane bezpieczeństwem(tak twierdzą w serwisach)tak że jadąc 50 km/h(licznik) to faktycznie jedziemy 38 km/h.jak ktoś o tym nie wie lub wątpi proszę sprawdzić prędkość względem nawigacji .

~nowy mieszkaniec napisał(a): Ja się zastanawiam jak w tym żółwiowatym ruchu może dojść do stłuczki.....Ciągną sie te auta po całym mieście...powstają węże po kilkanaście aut,korkują to miasteczko. Jeśli uda mi sie przycisnąć to doganiam następny peleton zamulonych kierowców. Nardawde śmiać sie chce jak widze stłczke w Bolesławcu bo zachodze w głowe no jak to sie mogło stać!!!. Nie wszyscy,ale wiekszość sie nigdzie nie śpieszy,czasami stosuje klakson albo mrugam światłami jadać za takim zamulonym kierowcą...żadko to pomaga...bo przecież to za dużo roboty i stresu spojrzeć w lusterko i nie patrzeć przed siebie.
Trzeba wziąć pod uwage ,ze niektorzy sie spieszą,mają godziny,terminy,są poumawiani i nie maja czasu na jechanie na "trójce" 35km/h...a w mieście liczy sie dynamika a nie kondukt żałobny.

Zatrąb za mną jak będe jechał z mulony.koło zapasowe wisi mi na tylnych dzwiach.

~pecik napisał(a):

~ napisał(a): ludzie jakiego golfa nie ma takiego auta.lepiej w skrócie napisać vw

A coś się tak przyczepił do tego golfa? Mają napisać vw i mercedes? poza tym to nie są auta tylko pojazdy samochodowe jeśli już mamy się czepiac :P

A autobus jednak to nie jest Mercedes, co prawda jest na jego podzespołach (jak małe Jelcze latające po Bolesławcu) ;)

"prawie 360 stopni" czyli prawie się nie obrócił.. :>

~tak to było napisał(a): A tutaj zarejestrowany moment kolizji : http://youtu.be/Cf3QXuXOvpg
Proszę zwrócić uwagę że za golfem wjechało jeszcze jedno auto.

Tak to ja wjechalem. Vw ruszyl na zielonej strzalce, natomiast ja w momencie uderzenia podjechalem do przodu zeby nie zablokowac skrzyzowania i pobieglem sprawdzic czy wszyscy cali. Zabieg ten pozwolil wszystkim jadacym na wprost ominac mnie bez koniecznosci robienia dziwnych manewrow.