A właściwie to po co się wzywa jakieś Straże Pożarne? Chce skoczyć to niechaj skacze, a jak tylko chce zwrócić na siebie uwagę to jeśli nikt nie przyjedzie to mu się znudzi i zejdzie. Nie widzę powodu by samobójców czy - do rzekomych samobójców wysyłać jakieś państwowe służby. Jego życie i ma prawo robić z nim co uważa za słuszne.

Pomijając aspekt moralny, jeśli się da, bo niektórzy są ludźmi.
Koszty społeczne ewentualnego leczenia takiego delikwenta są dużo większe niż koszt akcji ratowniczej.
A tak w ogóle to nie ma sensu zabezpieczać krzyża blachą bo i tak trafi ona do do punktu skupu. Sensowniej wymurować 3 metrowy cokół. Cegieł nikt nie sprzeda.

@do jesiotra
Dobrze że wspomniałeś/aś, że niektórzy są ludźmi. Ja chciałbym by wszyscy byli traktowani jak ludzie wolni, a nie jak rogacizna którą przywiązuje się do palika na łące lub tą łąkę otacza pastuchem pod napięciem. Chcesz się upodlić wódą? Pij ile wlezie ale na leczenie odwykowe nie licz, chyba że zapłacisz ze swojej kieszeni. Chcesz kilogramami wciągać kokę? Wsysaj ją rurą od odkurzacza ale o leczeniu czy odwyku na koszt podatnika zapomnij. Chcesz skakać by się zabić? Jakaś prywatna firma winna jeszcze wybudować dźwigi by desperatom to ułatwić robiąc przy tym forse z transmisji na żywo - ale jak przeżyjesz to leż tam aż się wykrwawisz. To się nazywa wolność i odpowiedzialność za swoje decyzje. Jeśli jesteś mądry, to dbasz o swoje i bliskich bezpieczeństwo (nie ryzykujesz zbytnio), jeśli jesteś stuknięty to nikt nie powinien ci zabronić ryzykować własnym życiem, ani - w drugą stronę - leczyć cię na koszt państwa jeśliś głupi ryzykant. Ja wiem, że jest taki trynd by wszystko maksymalnie zrobić bezpiecznym i przyjaznym. Nakazuje się ludziom "dla ich dobra" i przymusza do różnych zachowań by sobie nie zrobili krzywdy traktując ich jak bezrozumne stworzenia. Nie byłoby żadnych "kosztów społecznych" o jakich piszesz, jeśliby oddano wolność a zabrano socjalizm (państwo interweniuje i działa w każdym aspekcie życia jednostki). Tj: umowa jest taka: rób co chcesz bylebyś nie krzywdził innych (fizycznie a nie "moralnie") ale z drugiej strony nie licz na pomoc państwa - chyba że sobie za tą pomoc zapłacisz. I to jest sprawiedliwe. A ludzie jak chcą pomagać innym niechaj robią to prywatnie za własne pieniądze...

Chyba nic Cię nie przekona?
Twardy człek, który wszystko już wie. Ale człowieczeństwo to nie tylko pieniądze.

~jesiotr napisał(a): Jeśli jesteś mądry, to dbasz o swoje i bliskich bezpieczeństwo (nie ryzykujesz zbytnio), jeśli jesteś stuknięty to nikt nie powinien ci zabronić ryzykować własnym życiem, ani - w drugą stronę - leczyć cię na koszt państwa jeśliś głupi ryzykant.

Myślę, że nikt z nas nie zna "granicy" swojej wytrzymałości. Nikt nie wiem, jakie wydarzenie może go powalić na kolana. A koszty?...
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych kupiło w 2012 roku 28 foteli za kwotę 301,5 tys. zł." - bez komentarza.


Dopisane 11.08.2014r. o godz. 11:41:

* miało być - nikt nie wie

falco napisał(a):
głupio ale piszą myśląc że kogoś tym dotkną czy też obrażą...

Czyli tak, jak ty?

więc jak widzisz -nauka nie idzie w las :)

Nie wiem o co tyle szumu czy samobójstwo w Polsce jest nielegalne?
Jeśli nie to nie trzeba nic robić a jeżeli tak to należy karać nie doszlych samobojcow.