~ napisał(a): ~ napisał(a): Jakie szataństwo. Od wieków ludzie robili lampiony z dyni, a że nie było ośrodków kultury, robili to w domach. Dorośli traktowali to jak zabawkę dla dzieci. Tak samo jak drewnianego konika lub motylka. W Polsce nie było to związane z jakimś świętem. Były dynie, robiło się ozdoby i tyle :)
Bujdy i tyle! Dynie były i lampiony był, ale nigdy z dyni! Haloween wywodzi siel z zabobonów celtyckich a ożywiło się i rozszerzyło po rozpowszechnieniu się kultu szatana. Z Haloween wiążą się ofiary z dzieci i zwierząt. Szczególnie w USA najwięcej dzieci ginie bezpowrotnie w okresie przed Haloween!
Pożyteczni idioci i kłamcy bajdurzą coś o lampionach z dyń a to bujda na resorach!
Kto kłamie, ten innym nie wierzy. Nie każdy jest ograniczony i ma za idiotę tego, który więcej w życiu widział. Pamiętam robione w domu lampiony z dyni. Byłam wtedy dzieckiem. Robiła to moja babcia, a wcześniej prababcia, która była Tercjarką, więc kult złego wykluczony. Nie jadło się u nas potraw z dyni, wiec po wyjęciu pestek można się było pobawić.