#szpiegula nieaktywny
31 marca 2015r. o 14:02
Marcinek, co do cegły, juz we wcześniejszym poście położyłam uszy po sobie i chętnie się przekonam, dlaczego przez lata wmawiano mojej rodzinie w spółdzielni, ze jest zbudowany z cegły. Co do wyliczeń ile miałoby kosztować ocieplenie i czy w ogóle, to bazuję znowu na tym, jakich informacji udzielono mi w ADM. Zaznaczylam, że dotacja ma pokrywac max 60 % kosztów, reszta ma być pokryta z już obecnie uzbieranych na rachunku funduszu remontowego pieniędzy. Jeśli pozostanie jakaś jeszcze brakująca kwota, to tylko ją musieliby dopłacic mieszkańcy. Dlatego nie możesz odnosić się do sytuacji z przed kilku lat, kiedy rozważano zaciągnięcie kredytu na ten cel (oczywiście, o ile otrzymamy dotację). Co do wilgoci, to w naszym mieszkaniu nie ma z tym problemu, a remont był przeprowadzony prawie 3 lata temu, a jest wciąż czyste i zadbane. Być może jest to problem mieszkań z ostatnich pięter lub rodzin, które nie wiedzą jak o mieszkanie dbać? Nie grzeją i oszczędzają, siedząc pod kołdrą? Nie wietrzą? Nie mają zapewnionej prawidłowej wentylacji? W naszym mieszkaniu grzało i grzeje się nadal tyle, ile trzeba do życia, a nie do "wegetacji". Jak wspomniałam zainteresowane FAKTYCZNIE osoby mogą przejrzec wszystkie rachunki za ogrzewanie, włącznie z rozliczeniem rocznym. Nigdzie też nie twierdziłam, ze ten blok, to cud nad cuda i lepszego nie znadziesz, ale jak juz ktoś tu potwierdzał, jest to jeden z młodszych budynków w mieście (nie licząc nowowybudowanych i tych po 2000roku). I gdyby jego stan byłby zły to z pewnością nikt by nie zwlekał z jego naprawą. Oceniłam jego stan jako "dobry" i wg mnie taki właśnie jest. Osoba naprawdę zainteresowana może to w każdej chwili sprawdzić. I nie chodzi o przerzucanie się czczymi argumentami, tylko o sprawdzenie stanu faktycznego mieszkania na chwilę obecną, bo sprzedaję je tu i teraz, w takich a nie innych okolicznościach przyrody. Zauważ, że zaproszenie dotyczyło właśnie obecnej aury, czyli od kilku dni non stop deszcz i zawierucha, nie ma chyba lepszego terminu do obejrzenia mieszkania, które podejrzewa się o kiepski stan techniczny? :) Wydaje mi się tylko, że najwięcej do powiedzenia maja osoby, które w ogóle nie są zainteresowane obejrzeniem mieszkania i kupnem, bo jak do tej pory, od początku naszej dyskusji nikt z WAS, moi drodzy, nie zadzwonił. :) Każdy chętny może przyjść ocenić czy taka nieruchomość go interesuje. To wolny rynek i nikt nikogo nie zmusza do zawierania transakcji, do których nie jest się przekonanym, a każda rzecz jest warta tyle, ile ktoś jest gotów za nią zapłacić. :) Mam nadzieję, że trafię na kupca takiego jak wy, bo tak właśnie powinno się kupować nieruchomości. Wszystko należy dokładnie sprawdzić i przeanalizować, żeby zarówno kupujący i sprzedający miał czyste nie tylko intencje, ale i fakty. Pozdrawiam.