Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Miłe rozmowy nocą i nie tylko nocą

~~ niezalogowany
10 sierpnia 2017r. o 12:46
DP napisał(a): dziękuję:) a sny były takie

:)

Na wsi

Siano pachnie snem
siano pachniało w dawnych snach
popołudnia wiejskie grzeją żytem
słońce dzwoni w rzekę z rozbłyskanych blach
życie - pola - złotolite

Wieczorem przez niebo pomost
wieczór i nieszpór
mleczno krowy wracają do domostw
przeżuwać nad korytem pełnym zmierzchu.

Nocami spod krzyżów na rozdrogach
sypie się gwiazd błękitne próchno
chmurki siedzą przed progiem w murawie
to kule białego puchu
dmuchawiec

Księżyc idzie srebrne chusty prać
świerszczyki świergocą w stogach
czegóż się bać

Przecież siano pachnie snem
a ukryta w nim melodia kantyczki
tuli do mnie dziecięce policzki
chroni przed złem

Józef Czechowicz

:)
Dopisane 07.08.2017r. o godz. 19:37:no i mamy poniedziałek :| ;)



:) Dopisane 07.08.2017r. o godz. 20:18:no
prawie za nami :D

więc łapcie...



Herbert Zbigniew

Zasypiamy w słowach

Zasypiamy na słowach
budzimy się w słowach

czasem są to łagodne
proste rzeczowniki
las albo okręt

odrywają się od nas
las odchodzi szybko
za linię horyzontu

okręt odpływa
bez śladu i przyczyny

niebezpieczne są słowa
ktore wypadły z całości
urywki zdań sentencji
początki refrenu
zapomnianego hymnu

"zbawieni będą ci którzy..."
"pamietaj abyś..."
lub "jak"
drobna i kłująca szpilka
co spajała
najpiękniejszą zgubioną
metaforę świata

trzeba śnić cierpliwie
w nadziei że treść się dopełni
że brakujące słowa
wejdą w kalekie zdania
i pewność na którą czekamy
zarzuci kotwicę
Dopisane 09.08.2017r. o godz. 19:02:noc z 12 na 13 sierpnia patrz w niebo :)



Gwiazdy

Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicy
Kołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary,
To w próżnię swe radosne unosząc pożary,
To zbliżając je znowu ku mojej źrenicy.

Patrzę, niby przez nagły w mej ślepocie wyłom,
A światy roziskrzone - zaledwo na mgnienie
Odsłaniają mym oczom, jak nieba mogiłom,
Dalekie, zatajone w srebrze ukwiecenie.

Odsłaniają swe jary, wzgórza i parowy,
Już z jednego szum borów płonących dolata,
Z drugiego - cisza grobów, a z trzeciego świata -
Krzyk o pomoc i zawiew południa lipcowy.

Zasłuchany, wpatrzony stoję tak do świtu,
Aż niebo wron zbudzonych przesłoni gromada,
Gwiazdy giną w jaśnistych roztopach błękitu,
I gąszcz rosy na rzęsach zbłyskanych osiada.

Skroń znużoną pochylam do stogu na łące,
Garścią rozcwierkanego rojem świerszczów siana
Rzeżwię oczy, smugami gwiazd jeszcze gorące,
I do snu odniałego padam na kolana...


Bolesław Leśmian

[img=1502298131_71hx4kc.jpg]Dopisane 09.08.2017r. o godz. 19:27:aaa tu :)



:) Dopisane 09.08.2017r. o godz. 20:39:na noc
zioła na zdrowie :)


KMINEK

Panie Panowie
proszę bez kpinek
bo choć wyglądam
jak przecinek
godność mam swoją
jakem kminek

bufonów nie znoszę
ni fanfaronów
mnie już jadano
za faraonów

i ciekaw byłbym
kto jadłby przyjemnie
kapustę beze mnie

W sekrecie powiem
że nawet centusie
lubią napotkać mnie
w spirytusie


i bajka
:)



spokojnego :)


Przygodne, mocne beknięcie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.

Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach, unieruchamiasz... Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz, ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż. Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rżniesz...
Możesz być z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smacznego
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
13 sierpnia 2017r. o 21:26
:| :| :|


























może otwieracz?


[img=1502389824_aq37yc2.jpg]





















nie do konserw
ale otwieracz




































będzie szybciej :D


Dopisane 10.08.2017r. o godz. 20:51:

dosyć żartów





;)




Zachowaj nocy dla mnie
OPUBLIKOWANO W CZERWIEC 2, 2016
''W płaszczu dwie maleńkie dziurki żar wypalił, to nieważne. Powietrze pachnie koniecznością.


Twardy bulwar trawi wtedy noc i papier. Nerwy drgają nieznośnie i serce. Na czarnej rzece sylwetka migocze, rdzawe widma palą. Znaczenia wybierają rzeczy, wyrywają spokój, mówią za mnie wszystko. Ławka stoi. Przestrzeń domyka się.

Zachowaj nocy dla mnie tę wysokość.

Dla kogo oddycham i czy wystarczę? – przychodzi bez kontekstu, samo w sobie takie, tło każdego zmroku. I ludzie, oni przedzierają się, ich oczy świecą tak jaskrawo śmiesznie, kiedy widzą zeszyt. Chyba dla nich wszystko, myślę. Odbijają się.

Ile mogliby wybaczyć? Ile z tych raportów skreślić? Które to już zaufanie straciłbym i które słowa przestałyby znaczyć już? W suchym materiale odciskają się małe kłamstwa i większe prawdy i, zanim wyschną całkiem, chciałbym tylko skończyć. Chłodno porozmawiać.

Zachowaj nocy dla mnie lekkość.

Potrzeba wyrazu dopada nagle, kiedy ławka przestaje być wygodna i wokół brak już ludzi. Później jest następna i kolejna, i nadal ich brakuje. Popiół rozsypuje się, układa małymi tunelami wewnątrz. Obrazy zaczynają brać mnie skurczem, zatapiam się w kominie swetra. Niepewną ręką ciągnę spust i znów.

Nagli ranek, giną nadwyrazy.''

to dobrze że nagli :)

spokojnego :)


Dopisane 11.08.2017r. o godz. 21:06:

Dziś pojawiła się tęcza :)
pierwsza w tym roku

Tęcza (wiersz klasyka)
Bolesław Leśmian
Słychać go było, jak po młodym życie
Biegł coraz śpieszniej - ciepły deszcz majowy,
Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowy
Wzdłuż mu kropliste rozwidniało nicie.


Pyląc, uderzał w piach drogi spróchniały,
Poszperał w krzaku, co lśniąc się kołysze,
Strącił liść z wierzby, przyciemnił głaz biały
I ustał, w nagłą zasłuchany ciszę.


Teraz mu patrzeć, jak wierzchem obłoku
Tęcza, bezmiary objąwszy, rozkwita,
Poprzerywana i niecałkowita,
Jakby się śniła zmrużonemu oku.


Aż luźne znikąd jednocząc migoty,
nagłą zawisa ponad światem bramą,
By ci przypomnieć, że zawsze tak samo
Trwasz w każdym miejscu u wnijścia tęsknoty.


By ci przypomnieć, żeś z duszą, snem zżartą,
Wpatrzony w bezmiar, wsłuchany w swe dreszcze,
Wszedł do tych światów przez bramę rozwartą,
Co się za tobą nie zamknęła jeszcze.

i pamiętajcie
że po paśmie złych wiadomości pojawią się tylko dobre :)

inaczej byś nie może :)


Dopisane 12.08.2017r. o godz. 10:11:

:)


Płyta Na zdrowie! już w sprzedaży. Kupując płytę pomagasz...
Zamów płytę przez formularz kontaktowy tutaj
Delektuj się wszystkim , co niesie życie
Jak filiżanką herbaty lipowej.
Nie śpiesz się nigdy z jej szybkim wypiciem,
Bo los nie naleje Ci nowej…
Krzysztof Cwynar


Dopisane 12.08.2017r. o godz. 10:23:

oj

to nic
słowo się rzekło :)


Dopisane 12.08.2017r. o godz. 19:50:

:)
Jeżeli)

Kipling Rudyard


Jeżeli spokój zachowasz, choćby go stracili
Ubodzy duchem, ciebie oskarżając;
Jerzeli wierzysz w siebie, gdy inni zwątpili,
Na ich niepewność jednak pozwalając.
Jeżeli czekać zdołasz, nie czując zmęczenia,
Samemu nie kłamiesz, chociaż fałsz panuje,
Lub nienawiścią otoczon, nie dasz jej wstąpienia,
Lecz mędrca świętego pozy nie przyjmujesz.

Jeżeli masz marzenia, nie czyniąc ich panem,
Jeżeli myśląc, celem nie czynisz myślenia,
Jeżeli triumf i porażkę w życiu napotkane
Jednako przyjmujesz oba te złudzenia.
Jeżeli zniesiesz, aby z twoich ust
Dla głupców pułapkę łotrzy tworzyli,
Lub gmach swego życia, co runął w nów,
Bez słowa skargi wznieść będziesz miał siły.

Jeżeli zbierzesz, coś w życiu swym zdobył,
I na jedną kartę wszystko to postawisz,
I przegrasz, i zaczniesz wieść żywot nowy,
A żal po tej stracie nie będzie cię trawić.
Jeżeli zmusisz, choć ich już nie stanie,
Serce, hart ducha, aby ci służyły,
A gdy się wypalisz, Wola twa zostanie
I Wola ta powie ci: "Wstań! Zbierz siły!"

Jeżeli pokory zniszczyć nie zdoła tłumu obecność,
Pychy nie czujesz, z królem rozmawiając,
Jeżeli nie zrani cię wrogów ni przyjaciół niecność,
I ludzi cenisz, żadnego nie wyróżniając.
Jeżeli zdołasz każdą chwilę istnienia
Wypełnić życiem, jakby była wiekiem,
Twoja jest ziemia i wszystkie jej stworzenia
I - mój synu - będziesz prawdziwym człowiekiem!

...


Dopisane 13.08.2017r. o godz. 08:17:

:)



Pięknie świeciłeś, księżycu! Na uczciwość, ten księżyc świeci z rzadką gracją.
WS

Gwiazdy spadające

Z twoich ramion widzę niebo drżące rozkoszą...
Spadłą gwiazda. I druga, i trzecia. Prawdziwa to epidemia!
Widać dzisiaj niebem jest ziemia,
dlatego się gwiazdy przenoszą.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

:)


Dopisane 13.08.2017r. o godz. 19:07:

było ciężko ....ale:)



:)


Dopisane 13.08.2017r. o godz. 21:26:

Ludzie są jak rzeki.

Wo­da we wszys­tkich jed­na­kowa, ale rze­ka może być wąska, bys­tra, sze­roka, spo­koj­na, le­niwa, ciem­na, mętna, czys­ta. Tak sa­mo jest z ludźmi.

L.T.


Czesław Miłosz

Rzeki

Pod rozmaitymi imionami was tylko sławiłem, rzeki!
Wy jesteście i miód i miłość i śmierć i taniec.
Od źródła w tajemnych grotach bijącego spośród omszałych kamieni,
Gdzie bogini ze swoich dzbanów nalewa wodę żywą,
Od jasnych zdrojów na murawach, pod którymi szemrzą pomniki,
Zaczyna się wasz bieg i mój bieg, i zachwyt i przemijanie.
Na słońce wystawiałem twarz, nagi, sterujący z rzadka zanurzeniem wiosła,
I mknęły dębowe lasy, łąki, sosnowy bór,
Za każdym zakrętem otwierała się przede mną ziemia obietnicy,
Dymy wiosek, senne stada, loty jaskółek-brzegówek, piaskowe obrywy.
Powoli, krok za krokiem, wstępowałem w wasze wody
I nurt mnie podejmował milcząco za kolana,
Aż powierzyłem się, i uniósł mnie, i płynąłem
Przez wielkie odbite niebo triumfalnego południa.
I byłem na waszych brzegach o zaczęciu letniej nocy,
Kiedy wytacza się pełnia i łączą się usta w obrzędzie.
I szum wasz koło przystani, jak wtedy w sobie słyszę
Na przywołanie, objęcie, i na ukojenie.
Z biciem we wszystkie dzwony zatopionych miast odchodzimy
Zapominanych witają poselstwa dawnych pokoleń.
A pęd wasz nieustający zabiera dalej i dalej.
I ani jest ani było. Tylko trwa wieczna chwila.

1980

SPOKOJNEGO:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~JOAN niezalogowany
13 sierpnia 2017r. o 21:29
Tak poetycznie ....się zrobiło
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
13 sierpnia 2017r. o 21:43
Gadam ze sobą:) to dobry sposób:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Joan niezalogowany
13 sierpnia 2017r. o 21:58
fajnie.....
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
13 sierpnia 2017r. o 22:07
tak fajnie:)
łap na noc
dobranoc:)



:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Joan niezalogowany
13 sierpnia 2017r. o 22:09
słucham na noc .....dobranoc
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
14 sierpnia 2017r. o 22:12
:)
I co tam?

hipopotam...

[img=1502738185_nea02m0.jpg]


aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie, nie
to tylko

poniedziałek:)

[img=1502738492_9ll6or7.jpg]



Dopisane 14.08.2017r. o godz. 22:12:

:)

Dąb
Władysław Broniewski

Idę sobie zamaszyście
i opada ze mnie życie jak jesienne liście.
Jakie liście? - dębu, brzozy, topoli,
ale to boli.

No cóż? było kilka miłości
i trwoga, i noce bezsenne,
było dużo tkliwości i złości,
wszystko zmienne.

No i lecą liście, liście,
a każde: imię.
Powiedz je uroczyście,
wymień.

Ach, nie! To już nagie gałęzie
chwytliwe.
Kiedy serce i myśl na uwięzi,
jak być szczęśliwym?

I ostał się pień nagi,
nad nim zamieci kłąb.
Odwagi!
To ja - dąb.
:)
dziękuję:)





























Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.