Pandemia ptasiej i świńskiej grypy to fikcja. Została wymyślona po to, aby stworzyć rynek zbytu dla miliardów szczepionek, które zabijają ludzi.

http://www.polishclub.org/2016/01/08/dr-jerzy-jaskowski-okradanie-spoleczenstwa-wyprowadzanie-pieniedzy/


Dopisane 05.02.2016r. o godz. 13:01:

"Najciekawsze jest to, że wirus A1H1 był znany lekarzom od 1976 roku, kiedy to po raz pierwszy wyrwał się z bazy wojskowej Armii USA. Wprowadzona wówczas szczepionka powodowała tyle zgonów i powikłań, że szybko się z niej wycofali. Przypomnę także, że podobna próba wprowadzenia szczepionki przeciwko grypie w 1940 roku zaowocowała 60 000 zgonów. Oczywiście, winnych nie było.

Świńska grypa także „wybuchła” w farmie Smithfield Foods. FARMY tej firmy często są wynajmowane do eksperymentów medycznych. Cała historia o rzekomym biednym chłopcu meksykańskim, który jakoby był pierwsza ofiarą świńskiej grypy, jest literacka fikcją. Jak się okazuje, w całej wiosce zmarła tylko jeszcze jedna osoba. Nikt z rodziny chłopca nawet nie zachorował. Nie można ustalić, czy ofiary nie otrzymały wcześniej jakiś zastrzyków.

W samej Anglii naciągnięto społeczeństwo na zakup 100 000 000 szczepionek. Szczepionki warte miliard funtów należało zniszczyć, ponieważ okazały się zupełnie bezużyteczne. Czy to dobrze rozumiesz Czytelniku? Przelano publiczne pieniądze do prywatnych kieszeni, a potem w majestacie prawa niszczono zakup. Nikt za to nie zapłacił, z wyjątkiem społeczeństwa oskubanego w rękawiczkach."

:) ;) :P :> :] :* :| :D :/ ;(

Każdy ma wybór.
Na "świńską, ptasią, wściekłą i normalną" ja się nie szczepię.

E napisał(a): Każdy ma wybór.
Na "świńską, ptasią, wściekłą i normalną" ja się nie szczepię.

E :*
I bardzo dobrze!
Ja również.
Zawsze szczepionka, którą podają jest "za stara" o rok lub jeden sezon, dlatego szczepienie jest bez sensu!
Jak będą jasnowidzami i wyprzedzą mutacje tego wirusa (co jest niemożliwe) to wówczas szczepionka będzie skuteczna.

Zostałam zaszczepiona raz, taki "dobrowolny" przymus ;)
Do tej pory raz w życiu zachorowałam na grypę, tak ze dwa miesiące po szczepieniu :D

Generalnie uważam, że szczepienia powinny być dostępne, ale dobrowolne, bez przymusu.

:)