Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Rocznica 04.06.1989 r.

13054
#kajtek68 nieaktywny
6 czerwca 2016r. o 9:51
falco napisał(a): ... KLATĘ ... nie piersi bo nie wszyscy je mają :D ...

A w sutki można ;)

PS.
Mylenie NIEDŹWIEDZIA z SUWERENEM jest trochę obstrukcyjne :D
Pozdrawiam
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 czerwca 2016r. o 11:11
skorn napisał(a): To teraz sb-ecy decydują, kto ma jaką pozycję w środowiskach inteligenckich? Ty to masz autorytety. Jak nie niemieckie gazety, to sbecy. ; )

Tacy głupio mądrzy patrioci jak ty pierwsi by spier....li jak by Ruski głośniej pierdnął .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 czerwca 2016r. o 11:56
falco napisał(a): ''Jeden z kapitanów SB tak opisał w swojej notatce Jarosława Kaczyńskiego: „sprawiał wrażenie osoby mocno niepewnej o swój los. Jego wygląd jest niedbały. Twierdził, że nie interesują go sprawy materialne, kobiety, np. nie zależy mu w przyszłości na posiadaniu rodziny. Ma flegmatyczne usposobienie, wygląd książkowego mola. Pozuje na myśliciela Solidarności. Mimo pewnej demonstracyjnej rezygnacji z życia, kariery, stwierdzam, że jest osobą raczej ambitną” - cytował SB-eka tygodnik "Przegląd". Jak dodał funkcjonariusz, Kaczyński „obruszył się, gdy stwierdziłem, że pozycja jego brata Lecha jest w Solidarności znacznie wyższa od tej, którą on reprezentuje. Nie przypadły mu do gustu uwagi typu, że na taką pozycję i rolę w środowiskach inteligenckich, jaką mają np. Michnik, Macierewicz czy Geremek, to trzeba zapracować, zasłużyć”.

Ale skornowi i tak nie wmówisz że białe jest białe. On juz wie - że gwizdy to symbol poparcia w końcu Kurski tak mówi. Marsz z 4 czerwca to rebelia - słowa Jarusia - a UE jak Rosja dybie na nasza suwerenność. On równiez wie że jesteśmy płatkijiem a nie jednym z największych beneficjentów UE. Tusk to dziecko Wermachtu sprzedające cały kraj Niemcom, a wspaniały pis odda ja kościołowi i jeszvze do tego dopłaci żeby chcieli tylko wziąć.


chyba 18 grudnia 81 (może się mylę w dacie) kto podpisał ''lojalkę'' ?

Kaczyński czy Myszka Miki? :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4743
#MANSON nieaktywny
6 czerwca 2016r. o 18:34
We dupie mam te ich pozycje i funkcje.Ja pamiętam jak wojsko stało pod klatkami i jak zgarniali mojego ojca i wujka za produkcje i rozpowszechnianie ulotek z tą szmata Wałęsą i Solidarnością.Dostali po parę lat. Koło dupy mi lata Bolka tłumaczenie ,że walczyli o wolność! kłamią skur.....iele tak jak kłamali wtedy. To mój ojciec i wujek siedział za te kur....y! ,a oni się majątków podorabiali. Teraz jak ktoś chce się im do dupska dobrać to się robi wielki szum!? Skasować majątki i osądzić wszystkich za sprzedanie kraju zachodowi za parę srebrników :/
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2900
#falco nieaktywny
6 czerwca 2016r. o 18:38
MANSON napisał(a): We dupie mam te ich pozycje i funkcje.Ja pamiętam jak wojsko stało pod klatkami i jak zgarniali mojego ojca i wujka za produkcje i rozpowszechnianie ulotek z tą szmata Wałęsą i Solidarnością.Dostali po parę lat. Koło dupy mi lata Bolka tłumaczenie ,że walczyli o wolność! kłamią skur.....iele tak jak kłamali wtedy. To mój ojciec i wujek siedział za te kur....y! ,a oni się majątków podorabiali. Teraz jak ktoś chce się im do dupska dobrać to się robi wielki szum!? Skasować majątki i osądzić wszystkich za sprzedanie kraju zachodowi za parę srebrników :/



no wreszcie...tu się zgadzam :)
zwłaszcza z tym ostatnim zdaniem bo coś pamiętam o tym ''puszczaniu w skarpetach'' ;)

"bierz życie z każdym oddechem..."
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
6 czerwca 2016r. o 18:57
~Karolina napisał(a): ... -typowy zaścianek.


Zgadza się. Karolina , jaką różnicę sprawia Ci , pod czyim jesteś butem ? Nie ma czego świętować . Prawda jest taka : żydowska swołocz z Moskwy przeniosła się do Brukseli , a chodzą słuchy w necie , że teraz mają już nową siedzibę w Kazachstanie , oraz podziemne tunele w Nevadzie na wypadek Trzeciej Światowej. To są chazarskie pokolenia pozbawione przez Stwórcę empatii.

Kompletny zaścianek :]

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Ja niezalogowany
6 czerwca 2016r. o 19:40
Taki list
Andrzej Rozpłochowski, działacz opozycyjny, Uczestnik strajku w Hucie Katowice, przewodniczący MKS, później MKR z siedzibą w Hucie Katowice. Sygnatariusz Porozumienia Katowickiego (11.09.1980 r.). Członek Prezydium KKP. 13 grudnia 1981 r. internowany w Ośr. Odosobnienia w Katowicach, później w Zabrzu-Zaborzu, Grodkowie i Uhercach. W grudniu 1982 r. oskarżony o „próbę obalenia siłą ustroju PRL”, przetrzymywany (bez wyroku) w AŚ Warszawa-Mokotów, zwolniony w wyniku amnestii w lipcu 1984 r. Aktywnie uczestniczył w uroczystościach rocznicowych pod krzyżem KWK Wujek, za co był zatrzymywany na kilka godzin. Od roku 1988 na emigracji w USA. Publikuje na łamach „Horyzontów”, „Gwiazdy Polarnej” i „Nowego Dziennika”. Członek Americans For Independent Poland w Nowym Jorku oraz Instytutu im. Józefa Piłsudskiego. W 1993 otrzymał obywatelstwo USA. W sierpniu 2010 r. powrócił do kraju. Andrzej Rozpłochowski odznaczony został przez Rząd RP na Uchodźstwie m.in. srebrnym Krzyżem Zasługi (1990). W 2010 r. otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polsk.

Pan Rozpłochowski ma pełne prawo rozmowy z panem Frasyniukiem, jak opozycjonista z opozycjonistą. List, który napisał Rozpłochowski do Frasyniuka nie jest więc dziełem zazdrosnego o zasługi awanturnika, ani – jak chciałoby wielu – aktywnego współpracownika Tym bardziej ważna to wypowiedź, że Rozpłochowski był uczestnikiem zdarzeń i świadkiem rozmów, o których pisze.

Niestety – dla wielu fanów zaKODowanego towarzystwa, wciąż wielu wśród nas świadków tego, co było. Zbyt świeże mamy wspomnienia, za dobrze pamiętamy co mówili i robili lat temu 20 czy 30 ludzie, którzy wrzeszczą dziś: DEMOKRACJA! KONSTYTUCJA!

Dziękujemy panie Rozpłochowski za to ważne świadectwo. Czas, by Polacy zrozumieli dlaczego określonym ludziom przeszkadza Polska niepodległa i samo-stanowiąca.

Poniżej pełna treść listu:

Hej Władek, przebrała się miarka. Ponieważ należysz do tych, co to lubią publicznie pozować na ludzi prawych, teraz zatroskanych o stan rzekomo zagrożonej w Polsce demokracji i praw obywatelskich, czego jak słucham, to mi się nóż otwiera w kieszeni, opowiedz – w jaki to sposób po przemianach „okrągłego stołu” – z kierowcy miejskiego autobusu stałeś się właścicielem dużej firmy transportowej?

Prawda na ten temat najlepiej charakteryzuje cwaniaczków takich, jak ty. W latach 80. ludzie we Wrocławiu za ciebie się modlili, bo byłeś dla nich ikoną „Solidarności” i ich bohaterem, ale kim ty naprawdę już wtedy byłeś? Bo czy można aż tak skrajnie się zmienić? W to nie wierzę, łatwiej udawać człowieka o dwóch twarzach.

Pamiętam rok chyba już 1981, kiedy pierwszy raz zjawiłeś się na obradach KKP, czyli władz krajowych NSZZ „Solidarność”. Byłeś nieśmiałym i ugrzecznionym synkiem, który dziwnie od zaraz stał się pupilkiem „Bolka”, czyli Lecha Wałęsy. Nie zdajesz sobie może nawet z tego sprawy, że tak widzieli to ludzie, którzy w tej „krajówce” byli od samego początku. Tworzyliśmy ją i walczyliśmy z komuną, kiedy tobie o takich działaniach jeszcze się nie śniło. Dlatego z prawdziwym zdumieniem reagowałem na to, jak po wprowadzeniu stanu wojennego kreowano twój wizerunek jako wojowniczego przywódcę wrocławskiego podziemia, którego akurat nie internowano. Jak wiemy, innego ulubionego twojego towarzysza działania, Zbigniewa Bujaka, też jakoś nie internowano, dzięki czemu i on znalazł się w podziemiu i rósł z podobną tobie legendą dzielnego opozycjonisty regionu „Mazowsze”. Ale jeszcze wtedy nikt niewtajemniczony nie wiedział, że ta legenda „ukrywa się” np. u… Mieczysława Rakowskiego – jednego z głównych bandytów komunistycznej dyktatury Jaruzelskiego.

Ludzie nie znając prawdziwych kulis wydarzeń, powierzchowne pozory biorą za rzeczywistość i w takich warunkach łatwo jest ich oszukiwać. Kiedyś jak i dzisiaj. Przypomnę, jak nikczemnie Zbigniew Bujak i spółka zagarnęli przed laty dolary nagrody od amerykańskiego senatora, która pośmiertnie przyznana została również bł. księdzu Jerzemu Popiełuszce. Byłem już wówczas na uchodźstwie w Stanach Zjednoczonych i opublikowałem tam na ten temat felieton, który głośnym echem odbił się w kraju i poza jego granicami. I jeszcze jeden wymowny przykład z głębokiej przeszłości, która cieniem kładzie się także na dniu dzisiejszym, ponieważ ci sami ludzie dzisiaj są wśród KOD-owców. Z udostępnionych mi przez IPN archiwów SB i MSW PRL związanych z moją antykomunistyczną działalnością, wyłaniają się bardzo ciekawe obrazy. W roku 1984 zostałem wraz z innymi zwolniony warunkowo z więzienia mokotowskiego, jako jeden ze słynnej 11-tki czołowych więźniów politycznych. I oczywiście zaraz włączyłem się w dalszą jawną i konspiracyjną działalność antykomunistyczną.

Jeżeli mnie pamięć nie myli, to albo jeszcze w roku 1984 lub jednak w 1985, w kraju wybuchła nagle głośna sprawa. Aresztowano niedawno uwolnionych kilku czołowych działaczy opozycji po tym, jak prasa podziemna oraz rozgłośnie zachodnie podały, że osoby te spotkały się potajemnie z TKK, czyli podziemnym kierownictwem „Solidarności” i podpisały imieniem i nazwiskiem wspólny komunikat. Nie mam czasu sprawdzać detali, ale był to Władysław Frasyniuk, Adam Michnik i Bogdan Lis oraz ktoś jeszcze. Hunta Jaruzela i Kiszczaka podeszła do tego z wielkim zadęciem w peerelowskich mediach. Grożono wielkim procesem itd. W tym czasie otrzymałem propozycję, czy jestem gotów powtórzyć to samo, za co teraz z takim rozmachem propagandowym chcą sądzić kolegów. Odpowiedziałem, że oczywiście tak i tak się stało. Nie pamiętam tylko kulis, od kogo i jak przyszła do mnie ta propozycja. Określonego dnia, u mnie na Śląsku odbyło się konspiracyjne spotkanie TKK ze mną, po którym znowu opublikowano komunikat, podpisany wspólnie przez ukrywających się członków TKK oraz moim imieniem i nazwiskiem. I co się działo po tym fakcie? Czy zostałem podobnie jak tamci z hukiem aresztowany? Nie. Absolutnie nic się nie stało! Władza ani mnie nie usiłowała przesłuchać, ani zatrzymać lub aresztować! Jakby nic nie miało miejsca. Byłem tym wówczas bardzo zaskoczony, gdyż psychicznie przygotowałem się na represje wobec mnie, na nowe aresztowanie. Dopiero po latach, z udostępnionych mi teczek bezpieki i MSW dowiedziałem się, dlaczego tak było. Otóż z Warszawy do prokuratury w Katowicach została przekazana dyrektywa, że owszem, mają zbierać na mnie dalsze materiały, mają otworzyć nowe śledztwo, ale… po cichu, i pod żadnym warunkiem nie wolno mnie oficjalnie wzywać na przesłuchania, zatrzymywać lub więzić, aby… bardziej nie nagłaśniać publicznie mojego nazwiska! Ale przecież właśnie odwrotnie postąpiono z panami opozycjonistami Frasyniukiem, Michnikiem, Lisem i kimś jeszcze. Dlaczego? W mojej opinii, sprawa się wyjaśniła w roku 1989, w związku z haniebnym spektaklem „okrągłego stołu”. Zmuszani przez ekipę Gorbaczowa do pierestrojki, władcy PRL-u przygotowywali grunt pod te wydarzenia. I jak wiemy, znaleźli się w nich… wszyscy bohaterowie ówczesnego głośnego aresztowania.

Władza więc już wcześniej przygotowywała im jak najmocniejszą legendę „niezłomnych opozycjonistów”, z którymi jako tzw. stroną społeczną, będzie zawierała oszukańczy kontrakt tzw. końca komunizmu. A dlaczego mnie miano za wszelką cenę bardziej nie nagłaśniać? Bo było komunistom wiadomo, że od 1980 roku zawsze należałem do tzw. extremy „Solidarności”. Wiedzieli, że dla mnie w procesie „okrągłego stołu” miejsca być nie mogło, bo nigdy bym nie poszedł na zdradę ideałów „Solidarności” i wolnej Polski oraz na zapewnienie komunistom bezkarności i miękkiego lądowania po okresie PRL. Z nimi mogłem rozmawiać tylko o warunkach ich kapitulacji. Dlatego po wypuszczeniu mnie z więzienia, w interesie takiego kontraktu było, aby wokół mojej osoby panowało jak największe milczenie. Nawet za cenę oficjalnego nie reagowania na moją dalszą antykomunistyczną działalność. Takich ludzi jak ja, w Polsce jest z pewnością więcej. „Największymi bohaterami opozycji” mieli być (i są do dziś) ci, którzy w latach 80. gotowi byli do tego, co zamierzano zrobić i co zrobiono, a owoce tej III RP spożywamy do dnia dzisiejszego. I do dzisiaj też wobec mojej osoby w przestrzeni publicznej panuje największa możliwa cisza. Bez względu na to co robię, jakby mnie dalej w Polsce nie było, choć jestem już od prawie sześciu lat. Pilnuje tego krajowy i zagraniczny układ zamknięty postkomunizmu, czyli liberalnego socjalizmu, którego aktywiści oraz naiwni użyteczni idioci demonstrują dzisiaj na ulicach Polski i zagranicą. W interesie tego układu dążą do obalenia obecnej władzy bez względu na jej plusy i minusy, jak w przeszłości obalili rząd Jana Olszewskiego i pierwszy rząd Prawa i Sprawiedliwości. Bez względu na pozory cząstkowe, naprawdę toczy się walka o naszą wolność. I na nowo jest ważne, kto po jakiej stoi dzisiaj stronie. Gdzie jest Władysław Frasyniuk i jemu podobni, już wiemy i wiemy, dlaczego.

Katowice, 5 czerwiec 2016

Andrzej Rozpłochowski
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
6 czerwca 2016r. o 20:08
MANSON napisał(a): We dupie mam te ich pozycje i funkcje.Ja pamiętam jak wojsko stało pod klatkami i jak zgarniali mojego ojca i wujka za produkcje i rozpowszechnianie ulotek z tą szmata Wałęsą i Solidarnością.Dostali po parę lat. Koło dupy mi lata Bolka tłumaczenie ,że walczyli o wolność! kłamią skur.....iele tak jak kłamali wtedy. To mój ojciec i wujek siedział za te kur....y! ,a oni się majątków podorabiali. Teraz jak ktoś chce się im do dupska dobrać to się robi wielki szum!? Skasować majątki i osądzić wszystkich za sprzedanie kraju zachodowi za parę srebrników :/


Amen. Piona Robciu :)

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.