pochwalony
co nowego u bogów czy świętych?
kto jest dzisiaj solenizantem?

czy ktoś mi może podać jakiś cytat gdzie Biblia mówi coś o owocu zakazanym a który jest jabłkiem?

jestem cwel :D

Poje.....ało cię? Perun!!!!

niekiedy zastanawiam się jaką sieczkę trzeba mieć w głowie by pisać w podobnym ''tonie'' jak ten tam powyżej ...
ale ukryty za monitorem i za niewidocznym IP DZIĘKI NASZEMU ADMINOWI !!!!
:D jest mocny w gębie ;)

a moderator co na takie zwroty?
ano udaje że ich nie widzi :D

wygodne prawda?

~~wikary napisał(a): czy ktoś mi może podać jakiś cytat gdzie Biblia mówi coś o owocu zakazanym a który jest jabłkiem?

Nigdy nie chodziło o jabłko. Z tym jabłkiem jest trochę jak z diabłem - w świadomości pokutuje średniowieczny obraz czarnego potworka z rogami i widłami podczas, gdy Biblia opisuje diabła jako pięknego anioła.

Niektórzy mylnie sądzą, że ów zakazany owoc to sex, ale to także bzdura, bo Bóg powiedział ludziom po stworzeniu "idźcie i rozradzajcie się", więc chyba sex nie był im obcy...

Co jeszcze? Obraz Boga jako sędziwy starzec w stanie gazowym - surowy i bezwzględny. Stąd ludzka potrzeba łagodzenia go poprzez kult kobiecej strony Boga, u nas Królowej Nieba (Maryji).

Takich wtrętów jest więcej.

Japa ...
seks nie może być zły skoro pewien ówczesny obyczaj nakazywał wręcz gościowi który nawiedził dany dom oddawać mu jako wyraz ''gościnności'' własną córkę ...
nie pamiętam czy było też coś o żonie więc to pominę :D


Dopisane 28.03.2017r. o godz. 20:29:

tak sobie siedzę i czytam o doktrynie ''nieba i piekła ''a to mnie najbardziej zastanowiło :D
jak to się ma do ''miłosierdzia bożego ''

''...krótkie życie wieczna kara...

Nikt nie grzeszył wiecznie, by otrzymać wieczną karę...Jeśli już, to sprawiedliwy sąd, musiałby doskonale obliczyć dobre i złe uczynki

każdego człowieka i z osobna i wymierzyć mu, idealnie adekwatną i sprawiedliwą karę ...''

troszkę to poprzycinałem bo całość troszkę przydługa i deczko nudnawa ...


Dopisane 28.03.2017r. o godz. 20:36:

ale to też jest niezłe ... :D

Większość grzeszników, to ludzie którzy poddali się przyjemnościom i pragnieniom ciała, ale nigdy nie stali się,

świadomymi sługami szatana, nie posunęli się do największych granic zła i nie zostali świadomymi przeciwnikami Boga...

Ale nawet ci, którzy tak uczynili, którzy świadomie wybrali zło i szatana, też, nie działali do końca sami z siebie ...

Bez mocy diabła i jego demonów, nikt z ludzi, nie mógłby uczynić takich przestępstw i potwornych zbrodni, jakie miały miejsce na ziemi,

a za obecność szatana na ziemi nie jest odpowiedzialny żaden człowiek, ale sam szatan i pośrednio, Pan Bóg...

widzicie ''wierni''
to ''bóg'' was obdarzył ''szatanem '' :D chociaż ładniej brzmi Pan Światła
tak ...poetycko :D

Błędne założenia nie mogą prowadzić do poprawnych wniosków. Błędne założenia nie determinują poprawnych decyzji i zachowań.

Błędne - czyli sprzeczne ze słowem Bożym. Czyli:

Żadne dobre uczynki nie pomogą w zbawieniu. One są owocem nawrócenia, a nie środkiem do zbawienia.

Nie będzie żadnego ważenia dobrych i złych uczynków. Waga w rękach ślepej boginki greckiej jest także wtrętem w naszą świadomość.

Nie ma czegoś takiego jak wieczne cierpienie w Biblii. Jest druga śmierć - spalenie w ogniu (w uproszczeniu) - ustanie świadomości. Koniec.

Nie ma w Biblii czegoś takiego jak piekło - jest kraina umarłych. W ST to po hebrajsku szeol, a w NT - słowo hades. Tam po śmierci przebywa się w stanie uśpienia (Jezus mówił o tym wiele razy - np. wskrzeszony łazarz spał).
A hades to nie piekło. Wyjaśnia to przypowieść o łazarzu i bogaczu. I ona przekreśla np. możliwość istnienia czyśćca. Stąd też uzasadnieniem czyśćca są m.in. zapiski chorej psychicznie lub po prostu nawiedzanej przez demona niejakiej Faustyny. Biblia milczy o czyśćcu.

Można odrzucać moje słowa, ale najpierw polecam zajrzeć do tłumaczenia interlinearnego NT.