~ napisał(a): ~mlody.tata napisał(a): Niedługo powstaną szkoły poczęcia dla niezdar i sprawnych inaczej. Czekam z niecierpliwością.
Fajnie ci zartować, też bym zartowała będąc facetem,bo faceci nie wiedza co to ból,co to koszmarny ,makabryczny ból,nie wiedzą co to jest piekło,choć teraz większość kobiet rodzi bez problemów i łatwo ,nie będę wyjaśniać dlaczego,jednak w imieniu pozostałych które nieomal przypłacaja życiem wydanie na świat swego dziecka prosze o niezartowanie w taki sposób ,bo ta szkoła rodzenia jakakolwiek by nie była może im pomóc,i tu nie chodzi o niezdarność i inną sprawność ale o to ,ze nie wszystkie posiadają żelazne zdrowie i siłę dzikiego zwierza bo tylko w tym przypadku nie potrzeba żadnej szkoły.
Poród to nie rzecz zwyczajna i powszednia jak by się zdawało ,to rzecz wielkiej wagi i powagi w kazdym znaczeniu tego słowa.
Zgadzam się w 100%,wiem co to koszmar ciężkiego ,z powikłaniami porodu,uważam ,że aczkkolwiek szkoła rodzenia nic nie da w przypadku powikłań przy porodzie wynikających ze słabego zdrowia,to jest potrzebna i może przynajmniej oswoić,przybliżyć,wiele pomóc w pojmowaniu tego wydarzenia w życiu kobiety.Piszesz,że wiele kobiet teraz łatwo rodzi ,to prawda,kiedy ja w ciąży bałam się i wypytywałam o poród,starsze kobiety[mamy,babcie] ,to one pytały mnie ile "chłopów" miałam,kiedy odpowiadałam ,że tylko jednego ,wzdychały i mówiły "oj,biedneńka ty.ciężko będziesz rodzić" i tak było,jedna makabra i koszmar.Prawda to czy nieprawda ale kiedy 'przelecę pamięcią" po osobach ,które znałam ,znam a które jak to się mówi "nie żałowały sobie"i przyszło im rodzić ,bez szkoły rodzenia oczywiście , to mówiły potem ,że łatwo i szybko i bez nacięcia nawet,może coś w tym jest cholercia ;) :|