Bo dobrze się rządzi na stołku jak się siedzi. A jakby tak ci co wymyślają te wszystkie plany, standardy ruszyli 4 litery i zobaczyli jak to jest. 5-6 dni w tygodniu na pełnych obrotach. Tam nie pracują nastolatki, ale już osoby także starsze. Czy tam w ogóle ktoś to bierze pod uwagę? Ależ nie bo ważne są cyferki. Plan podniesiony, czas szycia skrócony, dziewczyny niektóre nie wyrabiały a co dopiero teraz. Niektóre liderki to też zamiast obrabiać tyłki to by pokazały jak się zapiernicza, a nie. Wymagają od innych, ale jak staną na linii to wszystko pod siebie robią- zmniejszają nagle plan albo mają wsparcie od sąsiadujących. Mądre tylko w gadaniu, wydawaniu poleceń. Jedna jak awansuje na GL to dopiero będzie się działo. Toyota będzie w szoku. Dziewczyny szkoda zdrowia. Jak ja widzę jak szyją na przerwach to mi się nóż w kieszeni otwiera. Przerwa jest dla was. Jak się nie wyrabiacie to trudno. Niech mądre przełożone stają i szyją na przerwach.

no właśnie co to jest szycie na przerwie,ona jest do odpoczynku,ciekawe jak by igla szczelila albo palca przeszyła kto by za to odpowiadal...

Plan podniesiony ,skrócony czas szycia,dziewczyny musza szyć na przerwach by nie robić po godzinach pracy planu ,Te nowe dziewczyny co codziennie przychodza to jak widza jakie tempo to ich juz to zniechęca do pracy na szwalni w takich warunkach.Plecy ,ręce bolą a o nogach to juz nie wspomne.A co maja powiedzieć osoby starsze co musza szyc bo im brakuje lat do emerytury.Szkoda zdrowia,W Tej firmie jest wielki balagan.

Zatrudnię kogoś z samochodem
Z Bolesławca żeby mieć dojazdy
Do pracy 728-637-513 Czekam
Na wasze CV PODANIE

Podniesiony plan szycia ,jest nie wyróbka .Wcale sie nie dziwie ze nowe osoby szybko dziekuja za taka prace,Tam też pracują kobiety starsze ale nikogo to nie obchodzi.Beda sie zwalniac za niedługo ja to zrobilam i sie ciesze .Pójde gdzie indziej do pracy ile mozna wytrzymac w takim zakladzie gdzie czlowiek pracuje pod presja,Szybciej szybciej bo musi być plan.Nie dziwne jest to ze reklamacje sa i bedzie jeszcze wiecej ich.

Podniesiony plan szycia ,jest nie wyróbka .Wcale sie nie dziwie ze nowe osoby szybko dziekuja za taka prace,Tam też pracują kobiety starsze ale nikogo to nie obchodzi.Beda sie zwalniac za niedługo ja to zrobilam i sie ciesze .Pójde gdzie indziej do pracy ile mozna wytrzymac w takim zakladzie gdzie czlowiek pracuje pod presja,Szybciej szybciej bo musi być plan.Nie dziwne jest to ze reklamacje sa i bedzie jeszcze wiecej ich.

Na ten roku sporo wypowiedzeń się szykuje. Oni myślą, że ludzie będą przychodzić więc będzie OK. Tylko zanim nowy operator nauczy się szyć i wejdzie w ten zabójczy tryb szycia to trochę minie. Chodź starzy operatorzy ze stażem 4-6 letnim na niektórych operacjach mają problem, a teraz jeszcze przy podniesionym planie czas skrócony na operacje. Teraz to jeszcze ujdzie, ale jak przyjdzie lato i te upały ponad 35 na hali to dopiero będzie się działo. Pozatrudniali nowe dziewczyny, ale one po wejściu na halę są już przerażone tym tempem. Powodzenia im życzę. Może kiedyś się obudzą. Może w końcu zainwestują w magazyn bo tu jest Polska a nie Japonia. Nie każda myśl obcego kapitału może być wdrożona. Tyle reklamacji co już było, opóźnień wysyłek - za te pieniądze to już by magazyn stał i zabezpieczyli by kilka wysyłek. Ale po co. Pogoni się dziewczyny i dadzą radę. Szkoda tylko, że kosztem ich zdrowia i sił. Nie zapominajmy, że nie samą pracą żyje człowiek, a w domu też ma się obowiązki. Dziewczyny szanujcie się. Wiele zależy od was w tym zakładzie. Nie płaćcie swoim zdrowiem i siłami ze błędne decyzje i wysokie oczekiwania. Pracujcie na tyle na ile dajecie radę, a jak im się nie podoba to niech sam stają i szyją. Pracy w okolicy jest sporo, a zdrowia za pieniądze nie zawsze się kupi.

"Nie tylko na szwalni tak jest. na spawalni zmiana red też jest horror. Elita paskowa operatorów ma za nic. w szczególności Pani B. Sz. i Mateusz Z. za przyzwoleniem GL robią co chcą. wymyślają swoje zasady, dokuczają aż w końcu albo operator nie wytrzymuje albo zostanie przeniesiony. najlepiej to milczeć i robić 110 procent normy. zero kompetencji ze strony tych TL. Pan Mateusz uwielbia rotacje, ale gdyby sam został zrotowany to nie wiem czy by się na KULKACH umiał odnaleźć. Wszystkie podejrzane sztuki każą puszczać do Fłancji, a jak przyjdzie reklamacja to kto winien?... Operator oczywiście. Jak maszyna nie działa tak jak powinna, to nie włącza się awarii bo normy nie będzie tylko na zrąbanej trzeba się męczyć i robiń. nieważne czy sprawa dotyczy spawów czy innych operacji. a później jazda bo reklamacja. Poniżanie, upokarzanie i nic więcej. a oni niby mają być wsparciem dla operatorów."

Z takimi ...ami z jakimi B.Sz. i M.Z. Muszą pracować na codzień to ja sie dziwię że niektórzy jeszcze żywi chodzą... Podziwiam co niektórych TL za cierpliwość i opanowanie. Wiem o czym mówię, bo stojąc na linii i mając do czynienia z tymi najgłośniej wypowiadajacymi się na forum operatorami sama mam często ochotę przytulić w łeb bo ręce opadają na cwaniactwo niektórych osób.

Zastosowana autokorekta