Ja o mojej obronie dowiedziałam się dzień wcześniej, ale żeby tego było mało przy okazji Pani z dziekanatu uprzejmie poinformowała Mnie iż do zapłaty mam 2000 zł bo niby zalegam za czesne (posiadałam wszystkie dowody wpłaty od pierwszego roku ). Zdziwiło mnie to ponieważ zawsze wszystko płaciłam i zawsze trzymałam się terminów, postanowiłam więc to wyjaśnić...Na miejscu w szkole nikt niechciał ze mną na ten temat rozmawiać a tym bardziej spojrzeć na moje pokwitowania wpłat.Rozmowa była krótka : "ALBO PANI ZAPŁACI TE 2 TYS ALBO NIEMAMY O CZYM ROZMAWIAĆ-NIE DOPUŚCIMY PANIĄ DO OBRONY". No i gadaj tu z ...ami, musiałam zrobić przelew :( Gdyby nie to nie obroniabym się do dziś. Takie wyłudzenie pieniędzy to u nich na porządku dziennym! I płać tu wszystko rzetelnie i w terminie a tu na koniec takie jaja!PRZESTRZEGAM WAS LUDZIE TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA OD TEJ SZKOŁY
Zastosowana autokorekta