~ napisał(a): Artykuł z interii: "W Walii panuje epidemia odry, na którą zapadło już ponad 600 dzieci. Codziennie lekarze rejestrują od 15 do 30 nowych przypadków i rodzice w popłochu szczepią dzieci...
Bla, bla, bla - strasznie to wiarygodne ;)
Ciekawi mnie dlaczego ludzkość w takim razie zupełnie nie wymarła od różnych chorób przez tysiące lat istnienia?
Przecież szczepienie są raptem od kilkudziesięciu lat.
No tak, zaraz ktoś powie, że kiedyś były przecież wielkie epidemie, które dziesiątkowały ludzkość. Tyle tylko, że wynikały z wojen i braku higieny oraz dostępu do czystej wody.
Obecne wszelkie "badania naukowe" dotyczące korzyści ze szczepień to nic innego jak wielka akcja propagandowa, która ma przynieść ogromne zyski (skutki uboczne szczepień również bezpośrednio wpływają na kolejne zyski firm farmaceutycznych - trzeba te osoby przecież leczyć)