~cysto prawda napisał(a): Do "uzależnionej"- myślę,że masz ciekawą osobowość, jesteś wrażliwa i skromna a przy tym odważna. Zwróć uwagę na to,że nie każdy do tego się przyzna. Moja podpowiedź jest taka: jest masa ludzi niepijących, którzy też mają stresy, cierpią, mają swoje radości a jednak nie sięgają po alkohol by zagłuszyć swój smutek, czy też zwiększyć radość. I co żyją? Tak i to o wiele mocniejsi psychicznie. ATy, czym się od nich różnisz? Z pewnością jesteś wartościowszym człowiekiem od niejednego, którego znam niepijącego. Nie zasługujesz na to ,aby alkohol mącił Ci zmysły, poniewierał, odtrącał bliskich Ci ludzi, aby inni pokątnie szydzili z Ciebie i poniewierali. To tyle. A jak trzeba to będzie więcej.Katarzyna ?
Przepisz sobie tę fraszkę Krasickiego i powieś na lodówce:
" Szczep winny"
Mówią Araby, iż gdy szczep winny
Adam posadził, diabeł zbyt czynny
Podlał krwią pawia, co Adam szczepił
A gdy się we wzroście szczep coraz krzepił i listki wydał,
Diabeł krew małpią do pierwszej przydał
A gdy zeszły jagody, skropił lwią juchą,
A gdy dojrzały, a było sucho,
Skropił je wszystkie posoką świnią.
Cóż teraz czynią?
Oto, gdy wina szklankę kto łyknie,
Jak paw się nadmie, po drugiej krzyknie
Skacze jak małpa, gdy szklanki mnoży
Po piątej,szóstej,jak lew się sroży
A kiedy coraz więcej przyczynia,
Z pawia, lwa, małpy --- robi się świnia.