~ napisał(a): Tancerzy- akrobatów tańczących na linach w cyrku, pokazujących piękno wyrzeźbionego ciała tez nazwiecie kur** ? Taniec na rurze w wersji akrobatycznej nie ma nic wspólnego z prostytucją. My nie mówi tutaj o kobietach z klubów ze striptizem, które tylko ocierają się o rurę.
To dwie różne sprawy,taniec,gimnastyka ,akrobacja w sporcie,cyrku itp to artyzm,ruchy i figury w takim tańcu nie maja na celu wyeksponowanie seksualności ,gotowości na seks,to jest pokaz umiejetności z zachowaniem odpowiedniej granicy,obserwując wyczyny choćby najbardziej kuso ubranej akrobatki na trapezie nikt nie widzi jej negliżu ,tylko jej artystyczne wyczyny,a to dlatego ,ze jej ruchy są zupełnie inne od czochrającej się po metalowym słupie panienki ,która każdym ruchem pokazuje widzom,że jest seksy i emanuje erotyzmem aż sie kurzy.I tu nie chodzi o zacofanie ludzi z Bolesławca tylko o ich dobry gust,ale pewnie tego nie pojmujesz.