To bardzo dobry pomysł. Myślę, że taka inwestycja może się przydać wszystkim młodym rodzicom. Gdybym miał dzieci na pewno sam bym skorzystał, bo nie każdy ma kogoś kto może zaopiekować się dzieckiem za darmo lub przysłowiową kawę. Mam nadzieje, że szybko ruszycie !
~Masz opinię niezalogowany 26 sierpnia 2013r. o 23:57
Uważam że to chybiony pomysł . Dlaczego? Bo w bolesławcu jest zbyt duże zapotrzebowanie na opiekę dzieci do 3 lat (szczególnie że klub bobasa przestał istnieć ).
Uważam że jedna niania nic nie załatwi , szczególnie że stawka godzinowa to ok.10 zł . Dużo , karnet w klubie bobasa 50 godzin kosztował 200 zł . Niedawno w ogłoszeniach ktoś szukał niani dla 2 dzieci ze stawką 6 zł za godzinę . Takie są realia , jest mnóstwo młodych dziewczyn które po skończeniu liceum nie mogą znaleźć pracy więc podejmą się opieki dziecka nawet za 5 zł/godz. Uważam że powinnaś pójść w stronę organizacji małego żłobka np 15 osób ALE .... Tylko abonament miesięczny , bez żadnych godzinówek . Masz wtedy stały zysk z tych 15 maluchów . Dodatkowo możesz przyjmować dzieci na godziny , ale w innym pomieszczeniu z innym pracownikiem .Ważne jest by te dzieci (15 ) stanowiła zżytą grupę . Według mnie to nieporozumienie wpuszczać obce dziecko z ulicy do grupy która zna się od kilku miesięcy . Ponieważ opieka nad maluchami to specyficzne zajęcie (praktycznie zawsze ktoś choruje zarażając innych) powinnaś wprowadzić opłatę stałą jak w przedszkolach , bez względu na obecność czy nieobecność dziecka . W Bolesławcu brak jest PRZEDE WSZYSTKIM ŻŁOBKA , ale władze mają to gdzieś . Zastanów się czy opłaca się otwierać działalność w formie takiej jak myślisz . Osobiście uważam że się z tego nie utrzymasz . Na godzinę czy dwie do pilnowania dziecka raz lub dwa w tygodniu zawsze znajdzie się ktoś z rodziny czy znajomych . Jak pisałem wyżej konkurencja będzie spora wśród młodych bezrobotnych absolwentek liceów. Spróbuj rozkręcić coś większego . Przydał by się prywatny żłobek z prawdziwego zdarzenia. Sam znam mnóstwo pielęgniarek które szukają dodatkowego zajęcia a jeszcze więcej tych które przeszły na wcześniejsze emerytury i teraz szukają pracy (odpada Ci opłacanie składek na ZUS) .
W odróżnieniu od Pana,który pokwapił się na tak długą i zawiłą litanię na temat żłobka, jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiona do tematu. Osobiście nie powierzyłabym mojego dziecka jakiejś nastolatce, po liceum, czy też w jego trakcie nawet jeśli są to dużo mniejsze koszta. Inwestując moje pieniądze i powierzając dziecko konkretnej firmie, wiem, że jest bezpieczne i w razie jakiejkolwiek nieprzewidzianej sytuacji, jest ktoś kto za to odpowie. Wiem, że taka osoba musi być wykwalifikowana i nie powierzam mojej pociechy byle komu, kto często nie miał styczności z dzieckiem. I powiem jeszcze jedno. Jestem w sytuacji, w której nie mam komu podrzucić dziecka nawet na te dwie godziny. Nie wszyscy mają teściów, rodziców i grono przyjaciół, którzy w dobie gonienia za pieniądzem mają czas i ochotę poświęcać swoją wolną chwilę na opiekę nad nie swoim dzieckiem. Taka firma to świetny pomysł!
Napisz jeszcze ile razy zostawiłaś swoje dziecko w klubie bobasa , gdzie była taka możliwość? Chyba niewiele skoro Dzidziusie przestały istnieć . Właśnie takie było zainteresowanie rodziców oddawaniem dzieci na godzinę lub dwie . Tak naprawdę zawsze było tylko kilkoro dzieci w godz.7-15 i to tych rodziców którzy pracowali po 8 godzin .
Sonda internetowa jest niemiarodajna . Wszyscy krzyczą że coś jest potrzebne , ba wręcz niezbędne , a jak powstanie to zalicza klapę w pół roku bo świeci pustkami.Jeszcze raz powtórzę , pomyśl o żłobku z prawdziwego zdarzenia.
W przeciwieństwie do IZABEL (ta od Kazia M ? ;) ) wolę oddać dziecko i wiedzieć że nie prześpi lub przesiedzi tych dwóch godzin . Lepiej dziecku zorganizować czas przez 8 godzin , jak wyrywać jak diabła z pudełka na dwie godziny . Dziecko musi się rozwijać , najlepiej w grupach i systematycznie , a nie dwie godziny w tygodniu.
Ps. Tak naprawdę chodzi tylko o pieniądze których zawsze rodzicom żal " na zbędny wydatek" . Czy 300-350 zł to dużo ? Oddając dziecko do żłobka i wracając do pracy zyskujesz coś więcej, dla siebie i dziecka.
Autorce tematu chodzi właśnie o "dorywczą opiekę". Moje dziecko chodziło do żłobka, conajmniej raz w m-cu było chore, więc tydzień opieki nad dzieckiem musiałam brać, bo nie mamy babci, cioci itd. Pracodawca oczywiście krzywo patrzy jak notorycznie bierze się chorobowe. W takim przypadku taka opiekunka na telefon, czyli do domu, jak najbardziej sprawdziłby się. Ale niestety ze względów finansowych nie mogłabym dać wiecej jak ok.100zł za tydzień za ok.6godz dziennie. I koło się zamyka...........
Fajnie że piszecie swoje opinię. Chce tylko wyjaśnić że jestem po studiach pedagogicznych z dużym doświadczeniem. A druga sprawa nie wiem czy wiecie jak trudno jest dostać tak dużą dotacje żeby otworzyć żłobek... klub czy nawet świetlicę... głupi piasek w piaskownicy musi mieć atest żeby mógł być zastosowany w takiej placówce...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
