~ napisał(a): Uprawiam warzywka we własnym ogródku i wiem co jem,ale one też musza byc pryskane ,bo albo szkodnik zeżre,albo choroba się wda. Więc nie są tak do końca bez chemii. A te świnki u rolnika też karmione sa paszami. Już nikt na handel nie karmi parowanymi ziemniaczkami,zlewkami ,pokrzywami itp.

Nie wiem czy na wszystko ale na pewno przynajmniej na część szkodników i chorób można stosować naturalne nawozy często można zrobić je samemu np.z pokrzywy- moja babcia takie stosowała (była przeciwniczką chemii) i miała dużo ładnych i zdrowych warzyw.
A co do rolnika to właśnie o to chodzi żeby znaleść takiego który nie handluje tylko dla siebie chowa !

Zmoderowano 15.10.2013 godz.21:17 - powód: zbędne cytowanie (moderator)

Teraz prawie każdy rolnik idzie na łatwiznę i leje wszystko co się da, od roundupu począwszy...

Wie ktoś moze gdzie w Boleslawcu mozna kupic produkty veganskie takie jakmleko ryzowe lub sojowe, wedlina sojowe itp?

becia73 napisał(a): Nie wiem czy na wszystko ale na pewno przynajmniej na część szkodników i chorób można stosować naturalne nawozy często można zrobić je samemu np.z pokrzywy- moja babcia takie stosowała (była przeciwniczką chemii) i miała dużo ładnych i zdrowych warzyw.

A co do rolnika to właśnie o to chodzi żeby znaleść takiego który nie handluje tylko dla siebie chowa !

No właśnie,chodzi o takiego rolnika ,który cos tam uprawia i hoduje dla siebie i nie stosuje chemii,a można obejść się bez chemii,można,wtedy naturalnie owoce i warzywa nie są zawsze okazowe ale zdrowe.Opryski z pokrzywy i sypanie popiołem z drzewa[nie z węgla] wystarcza,szkodników nie ma.Jak ktoś uprawia mały ogród przydomowy to najczęściej stosuje te naturalne sposoby zapobiegania zniszczeniom przez różne szkodniki ,no i tam mozna smiało kupować ,obejrzawszy najpierw,no i jezeli ten ktos zechce sprzedać bo takie produkty to na wagę złota.Ale ktoże chce się zabawiać robieniem pokrzywowego specyfiku i kto będzie popiołek gromadził z drzewka jezeli pali węglem lub ogrzewa chatę zupełnie inaczej,no i jakiż rolnik produkując na sprzedaż będzie tak dbał o uprawy?To się sprawdza tylko w maleńkich gospodarstwach i u starych już ludzi.Zdrowych rzeczy do jedzenia to tylko jeszcze u dziadków i babć emerytów siedzących na wsi mozna uświadczyć.


Zmoderowano 16.10.2013 godz.18:07 - powód: zbędne cytowanie (moderator)

To co mam do powiedzenia to wam napisze.Mięso wedliny kupuje od zaufanego producenta i tak np kiełbasa śląska(zawartość mięsa do 73%) z Bardzo popularnego marketu 1 kg kosztuje 23pln tyle samo płace za super kiełbase(zawartość mięsa 98%) od zaufanego producenta.chleb pieke sam w domu ciemny. Jaja kupuje na wiosce z podwórkowego chowu.drób kupuje tylko gęś z wolnego chowu bez paszowego.a wode przywoże ze wsi i pije bez gotowania.napojów soków nie pijam.tylko herbate i piwo z chmielem z saksonii.to tyle mili państwo.http://www.Kefir2010.wordpress.com/2013/10/11/gluten-ze-zboz-i-jego-szkodliwosc-moja-historia