~ napisał(a):
Nie doczytałem , bo jak widzę burackiego i przemądrzałego demotywa, to się denerwuję.
A jak z psiakiem, ktoś mu daje pić i jeść i gdzie śpi, bo noce coraz zimniejsze. A ten pan nie ma jakiejś rodziny?
Wlasnie w tym problem, ze nie ma;) mieszkaniem i pieskiem opiekuje sie sasiadka, piesek ma co jesc i z tego co wiem to na noc wraca do domku. Nie jestem pewna, ale piesek chyba juz jest w domku.
Dopisane 11.11.2013r. o godz. 19:16:
Mozliwe jest jednak, ze nie raz jeszcze ucieknie z domu, bo tylko czeka na okazje i szuka swojego pana ;( a ze naprawde jest dosc uparty to ciezko go zaciagnac do domku ;/
Zmoderowano 11.11.2013 godz.19:27 - powód: zbędne cytowanie (moderator)