Wcześniej paliłem gazem w mieszkaniu 60m, rachunki ok 2 tyś za 2 miesiące, temperatura 19 stopni.

Od kilku lat palę w kominku z płaszczem wodnym. Cała instalacja (kominek, wkłady pompy, zbiornik na wodę itd) wyniosła ok. 35-40 tyś. Powietrze zasysane rurą z dworu. Temperatura w domu 25 stopni, gorąca woda do kąpania gratis nagrzana bańka trzyma ciepło 2 dni.

Plusy:
- ciepło w domu nieosiągalne przy gazie (temperatura ognia)
- oszczędności
- przyjemność patrzenia na ogień
- gorąca woda przy okazji ogrzewania

Minusy:
- co 2 godziny trzeba podkładać drewno
- malowanie co 3-4 lata
- droga instalacja
- składowanie drewna
- rąbanie drewna
- 2 razy w roku kominiarz
- pracujące 2 pompy wodne zużywają po ok 35 Wat każda

I jeszcze jedna rzecz. Jeśli pali się w kominku staram się żeby ktoś był w domu i pilnował ognia.

Czyli sprawdziło się powiedzenie zamienił stryjek siekierke na kijek.ja mam 66 m2 i roczne opłaty ogrzewania to 2400pln rozłożone na 12 rat tj 200zł miesięcznie.w domu 22->24"C.i nie musi być nikogo w domu jak są ciepłe kaloryfery.

kominek z płaszczem to kocioł, którego nie można montować w pomieszczeniu mieszkalnym

typowa samowola

w razie tragedii nie będzie odszkodowania

Myślę, że kominek z płaszczem wodnym sprawdzi się jak najbardziej. Ja zamawiałem swój wkład kominkowy ze strony http://www.moj-kominek.pl/pl/sklep/kategoria/kominki-,2098,3153,1.html. Wcześniej byłem zielony w tym temacie, ale pracownik wszystko mi wytłumaczył łopatologicznie :D