~ napisał(a): hemi. Mrugać to sobie możesz oczami a w podzięce podnosi się rękę.
Ale równie często się w trasie dziekuje kierunkowskazem (np.po ułatwieniu wyprzedzania) ,a w mieście to zazwyczaj awaryjne widze - bo akurat jestem jednym z tych co nierzadko kogoś wypuszczą z jakiegos podwórka,czy parkingu ;)
Dopisane 16.01.2014r. o godz. 16:48:
~ napisał(a): Co się tyczy skrzyzowania Tamka i Daszyńskiego mimo że jest dziwne , wypadków jest o wiele mniej niż na słynnym Staszica,Cieszkowskiego lub Wróblewskiego z Dolnymi Mł.
Na staszica/cieszkowskiego to już wieki nie było dzwona,a na dolne młyny/Wróblewskiego - no cóż , wpadają na pałę lub myślą że zdążą ;)
Gdyby kierowcy jadący od Daszyńskiego w kier PKP tak ignorowali stop jak np.na staszica/góralska to byłby dzwon za dzwonem ;)
Po prostu stop na daszyńskiego/góralska jest przestrzegany ,bo szansa na to aby dostac strzała w lewy bok jest dośc duża
:]