w miesiącu grudniu 2013 r kupiłam w owym sklepie kozaki warte 239 zł po dwoch tygodniach użytkowania oderwał się obcas.Dnia 7,01,2014 dałam buty do reklamacji dnia 21.01 złosiłam się do sklepu po buty okazało się że butow jeszcze nie ma kazano mi liczyć dni robocze/nie zgodne z prawem rzecznik praw konsumenta/poszlasz po buty po tych 14 dniach roboczych sklep był zamkniety na cztery spusty i żadnej informacji kiedy będzie otwarty.Swoimi sciezkami po następnych 2 -woch miesiącach dotarlam do wlaścicielki .W każdym bądż razie do dzisiaj nie mam butow ani pieniędzy.Chcialam wziąc już te buty ale właścicielka nie chce oddać mi paragonu.Jestem skłonna oddać sprawę do sądu bo słyszałam że ta Pani ma ciągle takie sprawy wspolnie może byśmy załatwili tę sprawę raz na zawsze. wiem że ta Pani łamie prawo pracy i bhp i myślę że jakaś kontrol też by załatwiła trochę tych tych sytuacji łamania prawa. Proszę o wasze spostrzezenia w sprawie sklepu Glamur w Boleslawcu.Pozdrawiam