~ napisał(a):fobiak napisał(a):Facet miał na imie Gienek,tez mi to ktoś opowiadal i mieszkal na ul.Grunwaldzkiej nad Pogotowiem Ratunkowym u góry.Byl jedynakiem nie mieli zadnej rodziny on już tez dawno nie zyje. Ta kobieta w latach 50 i 60 pracowala w Ochronie Mienia.Niskiego wzrostu,bardzo szczupla.Wyglad 14-letniego dziecka.~mir.ko napisał(a): wiele chyba spraw nie trafiło na papier skoro w samym ogrodzie mdk odnaleziono niezidentyfikowane ciała
ja wiem, ze facet z grunwaldzkiej zakopal tam swoja matke, ktora zmarla, bo nie mial na pogrzeb, swiadkowie jeszcze zyja, ktorym to opowiadal.
fobiak napisał(a):~ napisał(a):To było na przełomie lat piedziesiatych i sześćdziesiątych.Ta pani była bardzo schorowana miała bardzo zaawansowana gruzlice.Nie leczyla się ngdy.Oboje pili denaturat.Gienek miał odchylenia psychiczne i wade wymowy.Zyli z jej renty i mieszkali na poddaszu na Grunwaldzkiej.On się zapil na smierc.Natomiast Starosta jest urzędnikiem,ktory lepiej zna historie Swidnicy niż Boleslawca ,bo stamtąd pochodzi .A mowi to co mu inni na kartce napiszą.W Boleslawcu UB nie wykonywalo wyrokow,bo ie było ku temu warunków.Najpierw skazanych wywozono do Wroclawia niby na dalsze przesłuchania,a następnie do wiezienia w Rawiczu i tam były wyroki wykonywane.Natomiast te powojenne zabójstwa ,które u nas się dość czest zdarzaly to były zwykle porachunki w oparciu o rozne przesłanki.fobiak napisał(a):Facet miał na imie Gienek,tez mi to ktoś opowiadal i mieszkal na ul.Grunwaldzkiej nad Pogotowiem Ratunkowym u góry.Byl jedynakiem nie mieli zadnej rodziny on już tez dawno nie zyje. Ta kobieta w latach 50 i 60 pracowala w Ochronie Mienia.Niskiego wzrostu,bardzo szczupla.Wyglad 14-letniego dziecka.~mir.ko napisał(a): wiele chyba spraw nie trafiło na papier skoro w samym ogrodzie mdk odnaleziono niezidentyfikowane ciała
ja wiem, ze facet z grunwaldzkiej zakopal tam swoja matke, ktora zmarla, bo nie mial na pogrzeb, swiadkowie jeszcze zyja, ktorym to opowiadal.
wiem, ze to bylo po wojnie, w ktorych latach nie wiem, nie wiem jak ta kobieta wygladala, nie znalem gienia ale mam kontakt z jego sasiadami z tego samego budynku, ktorzy o tym wiedzieli i mi opowiedzieli.
polskim historykom nie udalo sie odkryc, zadnej zbrodni w pomieszczeniach mdk. szwagrzyk robil nagonke kilka lat na boleslawieckie ub, powtarzal to co glosily scierwomedia, czyli wszystko co wiemy z telewizji o ub z innych terenow. abramowicz powtarza jak papuga to samo, wspierajac sie scenariuszem niemieckim. naiwny darus nie urodzil sie w boleslawcu to sobie strzela w kolano, myslac, ze nabije punktow. nauczyciel moze byc naiwny ale nie starosta.
~historyk napisał(a): Drogi Fobiaku najwyraźniej nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. Zachowujesz się jak niewierny Tomasz. W IPN-ie doprawdy byłeś, zastanawiam się tylko co tam robiłeś? Widzisz, niektórzy muszą drapać sufity, jak to wcześniej napisałeś inni potrafią dokonywać rzeczowej analizy historycznej, są to ludzie po studiach historycznych, wykształceni z tytułem naukowym jak ja. Proponuję nie emocjonować się tak mocno. Niech każdy zajmie się tym, na czym zna się najlepiej. Więcej w temacie nie będę się wypowiadać na tym portalu.Nawet historycy z tytułami naukowymi nie sa w stanie wielu tematow prawidłowo zinterpretować.Najlepszymi historykami sa świadkowie,ktorzy znali ludzi tamtych czsow ,a pozostalo ich w tym miescie niewielu.