~ja napisał(a): Mi też kiedyś dokuczali więc poprosiłem dwa worki ziemniaków na czwarte piętro a mieszkam na parterze.Ale mamrotał pod nosem jak niósł je z powrotem.
He, he, lubię takie żarciki :D
Jak wniosą to można jeszcze poprosić o fakturę.
Czy oni tacy biedni są to nie wiem. Po prostu kombinują jak opchnąć coś komuś bo wiedzą że niektórzy odmówić nie potrafią.
Normalnie poszli by na manhattan i sprzedawali jak ludzie a tak to wolą zadręczać ludzi.
Niektórzy powinni startować w bitwie na słowa z Eminemem bo tak szybko powiedzieć - kaaapustaziemniakijajaaaamarchewcebulaaaa to nawet on by nie potrafił.
Mnie zawsze bawiła taka jedna co w szpilkach z jajami po schodach latała.
Przecież do sprzedawania jaj nie trzeba się odstawić jak na dyskotekę ;)