~ napisał(a): Walczyłam 10 lat.. Próbowałam wszystkiego.. Nadchodzi jednak taki moment żeby powiedzieć ,,stop".. życzę powodzenia

~ napisał(a):

~ napisał(a):

~ napisał(a):

~ napisał(a):

~ napisał(a): czy sie ma insulinoodpornosc czy nie schudnac jest zawsze trudno, lepiej przyjzec sie jadłospisowi, no ale jak ktos woli szarlotke i kawke z 3 lyzkami cukru niż miec dziecko no to moze i lepiej, bo otyły raczej nie wpoi dziecku zdrowego trybu życia przez co skarze go na opasłość i maltretowanie przez całe zycie !!!!

Bzdury piszesz,zdrowy człowiek nie tyje ,pożera ogromne ilości i nie tyje ,zawsze tylko osoby chore tyją,zawsze ,i tyle w temacie ,ludzie którzy tyją jedzą minimalne ilości a chudzi żrą jak szaleni,tak wynika z moich obserwacji,jak się ma problemy endokrynologiczne hormonalne lub gastrologiczne to można się głodzić i się tyje,wystarczy się przypatrzyć jak i ile jacy ludzie jedzą i nie wypisywać głupstw ,że tylko ze złej diety się tyje.Zmoderowano 26.12.2014 godz.11:33 - powód: zbędne cytowanie (moderator)

tycie i utrzymywanie wagi podczas głódówek (lub efekt jojo po nich) jest uzasadnione, organizm broni sie przed dalszym spadkiem kilogramów, tylko racjonalne żywienie i ruch pomagają utrzymywac wage w ryzach i nie pisz juz głupot bo jak widać poziom wiedzy masz mizerny, a i nie zapominaj ze dieta to DŁUGOFALOWE zmienienie nawyków zywieniowych podkreslam DŁUGOFALOWE, a nie ze miesiac albo dwa dieta a potem słodkie obzarstwo po kg spadł, zreszta nikt nikogo nie zmuszą do diety, bo jak nie daj boże schudnie i bedzie miec dziecko to potem na pączki nie bedzie :)

Nawijasz bez sensu,osoba w mojej rodzinie od wielu lat współpracuje z dietetykiem ,jeden z nich wcześniej taką dietę ustalił tej osobie ,że przytyła na tej diecie plus ćwiczenia,bo wcześniej przed dieta jadła o dwie trzecie mniej niż na diecie,dlatego uważam i wiem to na pewno,że ludzie chudzi się obżerają i nie tyją bo tacy już są ,sama obserwuję i widzę ,żę gdybym jadła takie ilości co chudzielce umarła bym z przezarcia po tygodniu,co ważne chudzi uważają te ilości za normalne,zdrowi też uważają za normalne pochłanianie dużych ilości jedzenia i wcale nie uprawiają sportów zadnych i na dodatek wciąż podejrzewają ,że ci z nadwAGĄ SIĘ OBJADAJĄ,CO NIE JEST PRAWDĄ ,ja sama jak przeczytałam jakie ilosci i jakiego typu jedzenie zaleca dietetyk to się przeraziłam ,musiała bym całymi dniami nic nie robic tylko jeść,zdrowi ludzie jedzą tłusto ,słodko ,mącznie ,pierogowo ,bigosowo,rosołowo,gulaszowo,zasmażkowo,ciasta ociekające tłuszczami,pączki ,smażeniny,frytki ,chrusty ,boczki ,kiełbasy i nic ,sa chudzi.nA 100 % WIEM ,ŻĘ OTYLI TEGO NIE JEDZĄ ,WIDZĘ I WIEM,WSZYSTKO TO RZECZ CHOROBY A NIE OBŻARSTWA.!!!!!

owszem ale tu nie piszesz o chorobach, tylko o genetyce, ktos sie moze objadac i nie tyć ( co nie znaczy ze złe żarcie nie wplywa na stan organizmu) a ktos moze zjesc 2 pączki i przytyć, bzdury jakich mało piszesz, 3/4 otylców albo w ogole nie trzyma diety i żre złe jakosciowo jedzenie albo tylko troche trzyma diete i podjada, taka jest prawda. ja trzymam diete w miare czysto jem i waga spada albo nie rośnie, ale jak zaczne wpieprzac jak wieprz albo rozluźnie diete (mimo ze nie jem tony żarcia) to przytyje i tyle. Zdrowi ludzie źra to wszystko i sa chudzi ? ja jestem zdrowy ale jakbym zaczał jeść to o czym piszesz to zapasłbym sie jak cholera i to prędko. Wy grubasy tak macie, że ni chu chu diety bo po co ? PRZECIEZ JESTEM CHORY ! owszem chory ale na głowe !!! jeszcze moge zrozumieć ludzi którzy okresowo tyją przez prolemy zdrowotne jak tarczyca, cukrzyca czy przyjmowanie leków sterydowych. Ale nie zrozumiem nigdy jak ktos kto powinien byc na diecie z racji choroby wtraca smieciowe zarcie codziennie i siedzi na dupie i narzeka. Pamiętaj grubasku- otyłość to w wiekszosci Twój wybór ! JEstes gruby bo widocznie ci z tym dobrze !