Przychodzą mi do głowy dwie możliwości:
1. Starowinki sprzedające dary swoich działeczek na murkach- duże prawdopodobieństwo że nie pryskane
2 Sklep "Cedrowy Las" z eko-żywnością na ulicy Prusa- obok jubilera. Właścicielka też zamówi na życzenie w certyfikowanych gospodarstwach ekologicznych
Certyfikowane gospodarstwa ekologiczne uprawiają warzywa i co tam jeszcze tak jak wszyscy na sprzedaz w duzych ilościach ,gdyby chcieli tak uprawiac jak stare dziadki,babki to by nie za długo i nie za bardzo mieli co sprzedawać,tak,że jedynie na małych wiochach jeszcze starzy ludzie uprawiaja warzywka na oborniku i niczym nie pryskają,co można poznać po tym ,że warzywa czy owoce są małe,nierówne,często z parchem[jest nieszkodliwy],np jabłka czy ziemniaki,mój nauczyciel niegdyś tłumaczył nam w szkole ,że kartofle z parchem są wyjątkowo smaczne,parch brzmi brzydko ale to nic takiego ,skorupkę się obiera i jest git.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
