Najlepiej będzie jak się każdy zajmie pracą.

Ale jaką podpierdalaniem czy obijaniem się

Ale jaką podpierdalaniem czy obijaniem się

Zapierdalaniem.

Zapierdalaniem.

Ja pracuje już dwa lata i dla mnie jest ok . Czasem jest zap.... ale tak ok to polecam .

Praca jako taka to nie jest zła (zależy jeszcze kto co lubi)Jak ktoś lubi chałas,brud,kurz,pył twardy,itd.. a przede wszystkim wieczne czepiają to,to źle,tam nie chodź, tam nie stój,nie patrz w góre,patrz w dół itp.. to też polecam.Bo jeżeli mowa o samej pracy,to nie jest ona aż taka ciężka, jak to twierdzą coniektórzy.Normalne,jak wszędzie coś trzeba robić,za samo stanie nikt nikomu nie będzie płacił.Tylko myślę że ten nacisk na to i owo mógłby być trochę luźniejszy tym bardziej że produkcja nie ma poślizgu wyrabia się na czas.Ale widocznie nie o to tutaj chodzi.A jak nie wiadomo o co chodzi,to zawsze chodzi tylko o jedno (pieniądze). :-)

Nie pracuje tam już od dawna, ale widząc po komentarzach nic się nie zmieniło. Na stanowiskach kierowniczych nadal zakompleksione i niedouczone małżeństwo i sepleniący karakan? Współczuję. Najwieksza winę za taki stan rzeczy ponosi dyrektor. Obsadzajac stanowisko kierownika produkcji kimś, kto nie zna języka, nie miał doświadczenia,szkoły i nie umiał glupiego Exela, świadczy o braku jakichkolwiek zasad. Wiele osób z potencjałem przewinęło się przez ten zakład. Kilka zostało, pracują, bo muszą, reszta uciekła przy najbliższej okazji. Brawo ty , dyrektorku!