hemi napisał(a): K1 ,ale jest jeszcze jedna typowa w PL kwestia- kasa.
Gdyby ludzi było stac ,to nie jeździli by nastoletnimi autami tylko nowymi ,podobnie z oponami.
Jesli ktoś sie decyduje na jakieś "ładne uzywki" za 300-400 zł , to raczej nie dlatego,ze ma kaprys ,ale dlatego,że wywalenie np.800-1000zł na raz to za duzy wydatek.
Wiadomo,nowe to ileś tam sezonów wiecej niz na uzywce ,ale dla wielu jednorazowy wydatek wiekszej sumy .
Ja sam kupiłem na wiosnę 2014r ładny komplet Bridgestone Turanza 195/60/15 z 2011r za 300zł i jestem zadowolony :)Grunt to znaleźć dobrą uzywke w dobrym stanie i roczniku :)
A jednak kupiłeś używane,choć w poprzednich postach pisałeś,że jesteś ostrożny i przezorny!Cena istotnie odgrywa dużą rolę dla wielu,ale o używanej oponie nic nie wiesz jak była eksploatowana.Jeśli kasa nie pozwala na cztery,to kupuje się dwie nowe i zakłada na przód.Bo od opony zależy nasze życie,już jeżdżone na tył.Dobrze jak się ma komplet pięciu[zapasowe też,koniecznie nie podjechane],ale nie zawsze się to udaje.Nigdy bym na przód nie założył używanych ,a szczególnie z niewiadomego pochodzenia{np. z manhattanu}