5 sierpnia 2015r. godz. 01:57, odsłon: 4012, Redakcja

Pierwsze dni w gimnazjum

Pierwsze dni w nowej czy klasie to dla nastolatka duży stres.

Pierwsze dni w nowej czy klasie to dla nastolatka duży stres. Rolą rodzica jest zminimalizowanie negatywnych emocji, aby pierwsze chwile w gimnazjum nie kojarzyły się negatywnie, lecz były traktowana jako niezbędny etap rozwoju. Gimnazista już nie chce być traktowany jak dziecko. Dlatego też decyzje o zawartości szkolnego plecaka należy z nim konsultować.

Podręczniki

Tak często praktykowane zakupy na ostatnią chwilę, nie są wskazane w przypadku, kiedy nastoletnia pociecha wybiera się do gimnazjum. Warto zawczasu dowiedzieć się w szkole, jakie podręczniki preferowane są w nowej szkole. Kupując zawczasu w porządnej księgarni internetowej, można niemało zaoszczędzić – nie tylko gotówki, lecz również stresu. Tanie podręczniki szkolne pozwolą też na lepsze skompletowanie pozostałych elementów szkolnej wyprawki. Nowy plecak z młodzieżowym wzorem, koniecznie wybór powinien zostać zaakceptowany przez przyszłego gimnazjalistę, kupiony za zaoszczędzone pieniądze to godny polecenia pomysł. 

Choć rodzice wczesnych nastolatków wciąż widzą w swoich pociechach dzieci, to absolwenci szóstej klasy chcą być postrzegani jako dorośli. Niedawny egzamin gimnazjalny był pierwszym poważnym testem, który można traktować jako pożegnanie z beztroskim dzieciństwem. Dorosłość, zwłaszcza nastoletnia, chce sama pracować nad wizerunkiem. Potrzeba podkreślenia tych faktów to między innymi chęć posiadania nowych przedmiotów i ubrań, jakie nie mogą już być infantylne. Okres buntu, niezależnie od natężenia, to chęć zmiany telefonu komórkowego czy nowy plecak, który powinien być lekki, mieć możliwość płynnej regulacji długości szerokich pasków, posiadać wiele kieszeni i oczywiście podobać się nastolatkowi. Dla dziewczyn warto pomyśleć o torbie na ramię.

Świadomy rodzic nie powinien bagatelizować chęci posiadania nowych przedmiotów, nawet jeśli z racjonalnego punktu widzenia ich kupno pozbawione jest sensu. Lepszym rozwiązaniem będzie rozmowa z nastolatkiem, podczas której można spróbować wytłumaczyć, że nowe przedmioty nie są potrzebne i że są inne sposoby budowy własnej tożsamości. 

Chociaż pierwsze dni w gimnazjum to nie to samo, co debiut w szkolnej ławie w wieku sześciu czy siedmiu lat, to rolą rodzica jest odpowiednie przygotowanie. Kompletowanie szkolnej wyprawki to świetny pretekst, żeby spędzić wspólnie czas, dzieląc się doświadczeniami, obawami i szansami. Pozwalając nastolatkowi na wybór plecaka czy toby, można pokazać, że jest już niezależną osobą, która i tak zawsze dla rodzica będzie dzieckiem.