O sprawie pisaliśmy w materiale Brutalnie potraktował psa:
"Do zdarzenia doszło 16 stycznia przy sklepie Lewiatan przy ul. Staszica. Mężczyzna przebywał w okolicy sklepu wraz z swoim, puszczonym wolno, psem. W pewnym momencie podszedł do uwiązanego psa, sprowokował go, a następnie zaatakował. W wyniku ataku pies ma złamaną łapę i potłuczenia."
Jak czytamy na facebookowym profilu Arkadiusza Krzemińskiego, prawnika który zajmował się tą sprawą, zapadł w niej wyrok.
"Jest wyrok skazujący w sprawie zdarzenia spod Lewiatanu, gdzie mężczyzna rzucił psem. Z polecenia innych klientów do naszej kancelarii zgłosiła się Pani Halina właścicielka poszkodowanego psa. W wyniku naszych działań skazany zapłaci m.in. 4 900 zł na rzecz właścicielki poszkodowanego psa. Oprócz wyroku skazującego orzeczono także następujące kary:
- 1 500 zł grzywny,
- 350 zł tytułem obowiązku naprawienia szkody,
- 500 zł na cel wskazany z ochroną zwierząt."
Czy to wystarczająca kara? Zapraszamy do dyskusji.
~... napisał(a): Jakby był tam przywiązany lew to pewnością wina leżała by po stronie lwa i właścicielki ze zjadł wlasciciela z psem bo jest mordercą z natury i oswojony tak czy siak lwem zostanie mając swoje pierwotne nawyki dlatego też Nie prowadzą się na smyczy wilka -ktory mimo w postaci wilczej wilkiem pozostaje z krwi kości i zachowania- tylko psa którego człowiek starał się z postępem ewolucji oswoić... Pytanie natomiast czy odważył by się podejść do lwa?
~ napisał(a):~ napisał(a):Fighter napisał(a):~ napisał(a):Fighter napisał(a):Fighter co to za pseudonim chyba z małym ptakiem i piszacy na forum by podniesc swoje ego zal mi Ciebie za brak rozumu i brak wypowiedzi na temat :P idz lepiej z dzieckiem sie po bawić a nie w internetach~Aga napisał(a): Zachodząc psa, osaczając i prowokując a potem bezmózgie istoty wypowiadają sie "uśpić, zabić, dziecko by skrzywdzil !!!!1". Jakby pan nie łaził tam gdzie nie trzeba, a swojego futrzaka trzymał na smyczy to nie byłoby sprawy. A ze pierdyknął zwierzęciem, które broniło swojej przestrzeni świadczy o braku odpowiedzialności i rozumu
przecież ten uwiązany też nie miał kaganca a nie przeszkadza ci to .Powiem jedno, skoro biedny amstaf taki wrażliwy na towarzystwo ,to patrząc z innej perspektywy - mogłem zagapić sie i wchodząc do sklepu podejsc za blisko z dzieckiem.I co?/ to go usprawiedliwia do ataku??!! Uwierz mi,że gdyby w tym wypadku zaatakował moje dziecko to nie miałby zwichniętej łapki a leżałby z flakami na wierzchu razem ze swoją nieodpowiedzialną panią co poszła po serek :/
uważaj żebyś sie nie zagapił i nie wlazl pod samochód ryżowego , bo ciężko ci będzie flaki powkładać do tego zagapionego nieodpowiedzialnego ciała. Co wtedy powie twoja rodzina ? - przecież to nie jego wina : zagapił sie, a kierowca zabił jego i dziecko !
k.u.r.w.a co to za bełkot ?? naćpałeś się ? nie interesuje mnie twój astralny kolega ryży .A flaki to mogę tobie powyciągać gniocie..
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).