29 stycznia 2009r. godz. 10:07, odsłon: 3296, Telewizja Łużyce Pobiła napastników
Jadwiga Piętka nie wystraszyła się kiedy do jej sklepu w nocy wpadli dwaj złodzieje w kominiarkach. Zaczęła się bronić i bić ich pałką.
Jadwiga Piętka tą pałką pokazała złodziejom gdzie raki zimują. (fot. Telewizja Łużyce)
Pomogła też policji w złapaniu napastników. - Następnym razem będę biła mocniej – mówi kobieta.
Dwóch 28-latków wpadło do jej sklepu nocnego przy ulicy Zgorzeleckiej w Bolesławcu po północy.
- Wbiegli i zaczęli wrzeszczeć, żebym dawała im pieniądze – opowiada ofiara napadu. - Jeden był w kominiarce a drugi miał czapkę naciągniętą na oczy.
Zaatakowali kobietę, ale pani Jadwiga do strachliwych nie należy. Spod lady wyjęła pałkę i zaczęła bić napastników. W trakcie bijatyki jednemu z nich zerwała nawet kominiarkę.
- Broniłam się i okładałam ich ale w końcu wyrwali mi pałkę i przewrócili mnie na ziemię – opowiada właścicielka sklepu. - Jeden trzymał mnie przy ziemi a drugi majstrował przy kasie. Zabrali pieniądze i uciekli.
Sprzedawczyni natychmiast chwyciła za telefon i, dzwoniąc po policję, bez strachu wybiegła na ulicę za napastnikami.
- Chciałam zobaczyć dokąd uciekają, żeby pomóc policji ich złapać – opowiada. - Radiowóz przyjechał bardzo szybko i od razu skierowałam policjantów we właściwą stronę.
To miało kluczowe znaczenie.
- Właśnie dzięki zachowaniu tej odważnej kobiety napastników udało się błyskawicznie schwytać. Gdyby nie podjęła z nimi walki, zatrzymanie byłoby bardzo utrudnione, dzięki niej sprawcy poniosą odpowiedzialność – twierdzi prokurator rejonowy Adam Zieliński. - Ukradli z kasy fiskalnej pieniądze w kwocie ponad 900 złotych. Sprawcom za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Prokurator mówi, że pani Jadwiga była nawet zbyt odważna i wiele ryzykowała. Osobiście podziękował i pogratulował kobiecie.
Jak okazało się w trakcie śledztwa, pani Jadwiga stawiła czoło nie byle komu. Krzysztof J. niedawno wyszedł z więzienia i był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, również za rozboje. Mariusz K. także był karany, wyszedł z więzienia w 2006 roku. Obaj w trakcie napadu byli pijani.
Na proces czekają w areszcie w Lubaniu.
Jadwiga Piętka ma pękniętą torebkę stawową w kolanie i zerwane wiązania krzyżowe oraz kilka siniaków. Jest zadowolona ze swojej postawy. Pieniądze udało się odzyskać. Pałka na wszelki wypadek w sklepie pozostała. Pani Jadwiga twierdzi, że następnym razem zachowałaby się jeszcze odważniej i biłaby mocniej.
- Nie wolno okazywać strachu, bo napastnicy tylko to wykorzystają – mówi odważna kobieta. - Trzeba krzyczeć, robić dużo hałasu i zaatakować.
Programy Telewizji Łużyce na Bolec.Info:
www.tv.iboleslawiec.pl