Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Błędy

(J. Bolesławiecki)

MOTTO

Dwie rzeczy są nieskończone:
Wszechświat i głupota ludzka

(Albert Einstein)


Błędy

Na forum Bolec.Info dwie sprawy wzbudziły ostatnio spore zainteresowanie wśród dyskutantów.
Pierwsza dotyczyła zachowania piłkarzy i działaczy na meczu Chrobry Nowogrodziec a BKS Bobrzanie. Na naszym forum zachowanie piłkarzy nazywane było jako „chamskie” albo jako zupełnie normalne.
Druga sprawa dotyczyła podziału politycznego, jaki ujawnił się w trakcie obchodów Dnia Niepodległości, a szczególnie nie uczestniczenia starosty w obchodach organizowanych przez prezydenta i prezydenta u starosty oraz przeniesienie mszy z sanktuarium do kościoła przy ulicy Orzeszkowej.
Obie te sprawy są merytorycznie zupełnie różne, ale sposób rozwiązania nabrzmiałych z tego tytułu problemów taki sam. W obu przypadkach, po ukazaniu się komentarzy na Bolec.Info, główni „winowajcy” przesłali oświadczenie.
Jedno było podpisane przez Prezesa Zarządu BKS Bobrzanie - pismo w formie ultimatum czy nawet szantażu. „Jeżeli nie będziecie grzeczni, będziecie nas krytykować, wytykać błędy i nie przeprosicie nas, to my Wam pokażemy i skierujemy sprawę do sądu i wtedy zobaczycie”.

W drugim przypadku pani rzecznik starostwa przesyła oświadczenie mniej więcej takiej treści: „jak nie będziecie grzeczni, jeśli nie przyjmiecie naszych warunków, to poszukamy sobie innej parafii i nigdy nie będziemy uczestniczyć we mszy w Święto Niepodległości w sanktuarium”. Tu też można dopatrzeć się swoistego ultimatum czy szantażu.

Na nic znane wszystkim myśli filozofów i wnioski z nich płynące:

„Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego w błędzie trwać” – Cyceron
„Na błędach człowiek uczy się rozumu” – Hezjod
„Spiesz się powoli a unikniesz błędów” – Sofokles
„Błądzić jest rzeczą ludzką ” – Seneka Starszy

Oni poszli w zaparte realizując zasadę, że „ racja jest zawsze po mojej stronie”. Zapomnieli o tym, że zawsze, gdy zdarzy nam się popełnić błąd, powinniśmy starać się ten błąd naprawić i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Jedynie prezydent przyjął zasadę, że milczenie jest złotem i nie zajmuje żadnego stanowiska. Milczy on i milczy jego rzeczniczka, tak jakby nic się nie stało. Można to zinterpretować tak: „organizujcie sobie to święto, ja idę razem z dziekanem na koncert”.

W obu przypadkach, moim zdaniem, należało przyznać się do błędów i przeprosić. Za niezbyt dobre zachowanie w pierwszym przypadku, a w drugim za arogancję władzy i wywieranie presji.
Trzeba bowiem zawsze szukać wyjścia, gdy strzeliło się głupotę.

Nasuwają się następujące pytania:

Dlaczego starosta nie spotkał się do tej pory z prezydentem, aby zawrzeć kompromis w sprawie obchodów Święta Niepodległości np. przy udziale księdza dziekana?

Dlaczego prezydent nie zajmuje stanowiska w tej sprawie?

Dlaczego Zarząd BKS Bobrzanie do tej pory nie wyciągnął wniosków z zachowania niektórych piłkarzy i nie przeprosił kibiców?

Czy można rządzić przy pomocy oświadczeń, sprostowań i innych obwieszczeń?
Ostatnio namnożyło ich się bardzo dużo: oświadczenie złożył kościół, starostwo, BKS a sprostowanie do myśli jednego z dziennikarzy wiceprezydent.
Czy na jeden tydzień to nie za dużo?

Należy rozwiązywać problemy, przyznawać się do swoich głupich, zrealizowanych „pomysłów”, bo po tym, jak ktoś potrafi skorygować swoje błędy, poznajemy klasę człowieka, klasę polityka czy umiejętności prezesa.

Mnie osobiście imponują ludzie, którzy publicznie potrafią przyznać się do swoich zawinionych błędów.

Czy nie mam racji?

Pozdrawiam,
J. Bolesławiecki

PS. Na koniec moje oświadczenie:
Dzisiaj nie mam ochoty na aromatyczną kawę z filiżanki wykonanej z bolesławieckiej ceramiki. Te wszystkie sprawy wystarczająco podniosły mi ciśnienie.



REKLAMA 1,5% podatku dla Klekusiowo